Nieudacznicy z Nowogrodzkiej po ponad dziewięciu miesiącach zauważyli, że stworzony przez nich system finansowania cwaniaków z Ukrainy posiada luki, jakie umożliwiają im wyłudzenie zasiłków socjalnych. Teraz postanowiono go „uszczelnić”. W czasie gdy my oraz przedstawiciel samorządu lokalnego o tym informowaliśmy, zostaliśmy „posądzeni” o rasizm.
POLECAMY: Prezydent Przemyśla za wpis o „zorganizowanych grupach z Ukrainy” został oskarżony o rasizm
Projekt nowelizacji ustawy o pomocy „uchodźcom” został przedstawiony na dzisiejszym posiedzeniu rządu. Zmiana przepisów ma uszczelnić nagminne wyłudzenia i wprowadzić częściowa odpłatność za „gościnę”.
Jak powiedział we wtorek wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker, zgodnie z nowymi przepisami, każdy uchodźca z Ukrainy, który wyrobi PESEL i wyjedzie z Polski będzie miał ten numer „zamrażany” po to, aby w tym czasie nie otrzymywać polskich świadczeń pomocowych.
Projekt ureguluje ponadto sprawy związane z pomocą uchodźcom w miejscach zbiorowego zakwaterowania. Zgodnie z propozycją od 1 marca 2023 roku uchodźcy, którzy będą w Polsce ponad 120 dni, będą musieli pokryć 50 proc. kosztów takiej pomocy. Następnie – po kilku miesiącach – opłata taka wyniesie 75 proc. kosztów.
Obowiązek ten nie będzie dotyczył osób niepełnosprawnych, dzieci, osób w wieku emerytalnym, kobiet w ciąży, osób wychowujących dziecko do 12. miesiąca życia, opiekunów co najmniej trojga dzieci, ani też osób w trudnej sytuacji, uniemożliwiającej im udział w kosztach. Sytuację ocenić ma wojewoda lub podmiot zapewniający pomoc.
Celem projektu jest „uszczelnienie” systemu wypłaty świadczeń dla uchodźców. Dotychczasowy działa tak, że z kieszeni polskiego podatnika wyciekają miliardy złotych.