Zakaz ładowania telefonów komórkowych przez pracowników, zmniejszenie liczby lodówek i czajników elektrycznych i ograniczenie sprzątania urzędów po godzinach pracy – to tylko niektóre sposoby lokalnych włodarzy na zmniejszenie zużycia prądu, do którego zobowiązani są od jutra – podał w środę „DGP”.
Jak podaje „Rz”, „zakaz ładowania telefonów komórkowych przez pracowników, zmniejszenie liczby lodówek i czajników elektrycznych czy ograniczenie sprzątania urzędów po godzinach pracy – to tylko niektóre sposoby lokalnych włodarzy na zmniejszenie zużycia prądu, do którego zobowiązani są już od jutra. Kto nie oszczędzi 10 proc., ten decyzją prezesa Urzędu Regulacji i Energetyki może zapłacić nawet 20 tys. zł kary”.
„Resort klimatu i środowiska uspokaja, że oszczędności mają dotyczyć tylko urzędów, a nie np. oświetlenia ulicznego. Samorządowcy alarmują jednak, że w tym roku będzie to wyjątkowo trudne, choćby ze względu na nowe obowiązki – wypłaty dodatków węglowych, a przede wszystkim sprzedaż węgla mieszkańcom” – czytamy w „DGP”.
Jeden komentarz
Nowy podatek. takie „sługi” Narodu.