Szkoła w gminie Limey-Brevainne, na południowy wschód od Paryża, zaczęła rozdawać uczniom koce z powodu niskich temperatur w salach lekcyjnych, ponieważ urząd burmistrza opóźnia włączenie ogrzewania z powodu wzrostu rachunków za energię – podało w środę radio Franceinfo.
W gminie Limey-Brevinne, na południowy wschód od Paryża, rodzice uruchomili petycję z żądaniem włączenia ogrzewania.
POLECAMY: Turcja zwiększyła eksport produktów zimowych i pieców do Europy z powodu kryzysu energetycznego
„Zmierzyli temperaturę w szkolnych klasach i okazało się, że wynosi ona zaledwie 10-12 stopni” – powiedziała Audrey Guffe, wiceprezes lokalnego stowarzyszenia rodziców uczniów.
„Ale burmistrz powiedział nam, że biorąc pod uwagę obecną sytuację, dzieci powinny przyzwyczaić się do nauki w takich warunkach” – dodała.
POLECAMY: Francja obawia się, że zużycie energii w zimie przekroczy jej produkcję
Ponieważ ogrzewanie w budynkach jest wyłączane na noc, sale lekcyjne są ogrzewane dopiero w połowie dnia – wyjaśnia biuro burmistrza.
„Rachunki za prąd postawią wiele gmin pod ścianą” – powiedział radiu Julien Lodé-Haddad, szef administracji ratusza w Limay-Brevain, zauważając, że koszty energii administracji miasta wzrosły o 3,7 mln euro.
Zauważył też, że obiecane przez rząd środki na wsparcie gmin nigdy nie zostały wypłacone. Szkoła w Limey-Brevannes daje uczniom koce, a do klas przynoszone są grzejniki, bo kaloryfery pozostają zimne. Rodzice mówili, że nauczyciele radzą im, aby „dobrze otulić” dzieci, ubierając je „warstwowo”.
Jak zauważają media, wiele francuskich szkół nie włączyło jeszcze ogrzewania, mimo że na zewnątrz jest bardzo zimno.
„Kiedy przyszliśmy do szkoły, nauczyciel ostrzegł, że temperatura w klasie wynosi 12 stopni i pozwolił dziecku zachować czapkę i rękawiczki” – powiedział rodzic dziecka ze szkoły w departamencie Ayr w północnej Francji.
Jak donoszą media, taka sama sytuacja ma miejsce w Limoges, a w mieście Evreux na północy Francji rodzice zmusili władze do włączenia ogrzewania, blokując wejście do szkoły. Tymczasem władze miasta stwierdziły, że są zmuszone wyłączyć ogrzewanie, aby zmniejszyć zużycie energii i dostosować się do planu „trzeźwości energetycznej” przedstawionego przez rząd jesienią.
Francuski rząd oficjalnie ujawnił na początku października swój plan „trzeźwości energetycznej”, który ma ograniczyć zużycie energii w kraju i przygotować się na zimę bez rosyjskiego gazu. Zgodnie z planem, temperatura w domach prywatnych i budynkach administracyjnych nie powinna przekraczać 19 stopni Celsjusza, natomiast temperatura w pomieszczeniach magazynowych miałaby zostać obniżona do 16 stopni Celsjusza. Grzejniki wodne powinny być ustawione na 55 stopni Celsjusza. Dodatkowo rząd może skrócić sezon grzewczy w zależności od warunków pogodowych.
Francuskie władze zatwierdziły również zakaz eksponowania reklam świetlnych w nocy – od 1 do 6 rano – oraz otwierania drzwi sklepów przy włączonym ogrzewaniu lub klimatyzacji. Oświetlenie stadionów przed i po meczach zostało zmniejszone o 50% w ciągu dnia i o 30% wieczorem.
Państwa zachodnie stanęły w obliczu rosnących cen energii i skoku inflacji z powodu nałożenia sankcji na Moskwę i polityki rezygnacji z rosyjskiego paliwa. Na tle wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną, co wpłynęło również na inne obszary gospodarki. Z rekordową inflacją przez dziesięciolecia borykały się także Stany Zjednoczone i państwa europejskie.