Rząd przegłosował istotne zmiany w ustawie o radiofonii i telewizji, co ogłosił portal Wirtualnemedia. Nowe regulacje zapowiadają przełom w dziedzinie prawa komunikacji elektronicznej, szczególnie dotyczącego operatorów płatnej telewizji. Kluczowym aspektem nowelizacji jest zasada „must carry, must offer”, określająca, które stacje muszą być udostępniane przez operatorów płatnej telewizji.

Najważniejszą modyfikacją w ustawie o radiofonii i telewizji dotyczącą zasady „must carry, must offer” jest przekształcenie listy stacji, które operatorzy płatnej telewizji są zobowiązani oferować. Obecnie w ustawie wymienione są siedem stacji telewizji naziemnej, które były dostępne w analogowym nadawaniu sygnału. Artykuł 43 ustawy zawiera kanały, takie jak TVP 1, TVP2, TVP3 (oddziały regionalne), Polsat, TVN, TV4 i TV Puls.

Projekt nowelizacji zakłada zmianę tej listy kanałów objętych zasadą „must carry, must offer”. Interesującym aspektem jest, że lista ta nie ma być rozszerzana, lecz wręcz zwężana. Kluczowe komercyjne ogólnopolskie stacje, takie jak TVN, Polsat, TV4 i TV Puls, przestaną być objęte tą zasadą. Zamiast nich na liście znajdą się stacje TVP: TVP1, TVP2 i TVP3, z dodatkiem TVP Info i TVP Kultura. Co więcej, platformy satelitarne zostaną zobowiązane do udostępniania abonentom właściwej wersji regionalnej TVP3, co jest realizacją postulatu byłego prezesa TVP, Jacka Kurskiego.

W ramach nowelizacji, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) będzie miała uprawnienia do dodania do listy aż 30 nowych kanałów. W uzasadnieniu projektu podano, że KRRiT będzie zobowiązana uwzględnić co najmniej te telewizyjne programy publiczne, które są rozpowszechniane cyfrowo w multipleksie naziemnym. Ponadto, KRRiT będzie miała możliwość dodania innych programów, uwzględniając względy interesu publicznego.

Władza boi się spychania kanałów TVP, umocuje je w ustawie

Rząd tłumaczy zmiany troską o widzów. „Nie jest właściwe, aby odbiorcy korzystający z platform satelitarnych (ponad 30 proc. gospodarstw domowych) byli pozbawieni w ich ramach dostępu do właściwych dla ich regionów publicznych programów regionalnych. Jest to istotne także w kontekście bezpieczeństwa regionalnego i lokalnego, z uwagi na to, że programy regionalne mogą najlepiej odpowiadać na potrzeby społeczności lokalnych, na wypadek klęsk żywiołowych lub innych zagrożeń na danym obszarze” – napisano w uzasadnieniu.

Wiadomo, że o zaprogramowanie na nowo pilotów Polaków od miesięcy zabiegał były już prezes TVP Jacek Kurski, co sam przyznał w czerwcu w „Gościu Wiadomości”. Teraz eksponowanie kanałów TVP władza tłumaczy „wartością publiczną” i pisze, że znaczna liczba programów dostępnych w ofercie operatorów wiąże się z ryzykiem spychania programów o wartości publicznej na trudniej dostępne dla odbiorcy pozycje. „Sam obowiązek rozprowadzania nie zapewni dogodnego dla odbiorcy dostępu do programów o wartości publicznej” – czytamy w uzasadnieniu.


Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Jeden komentarz

Napisz Komentarz

Exit mobile version