Według zapowiedzi posłów sprzed kilku dniu mogliśmy się dowiedzieć, że tarcza antyinflacyjna dobiegnie końca wraz z datą 31 grudnia. Premier Mateusz Morawiecki zaprezentował nowe środki mające pomóc w walce z drożyzną, ale wśród nich nie znalazły się benzyna i Diesel. Od 1 stycznia miała obowiązywać „stara” stawka VAT w wysokości 22%. Sejm 1 grudnia uchwalił jednak nową ustawę, a kierowcy mogą odetchnąć z ulgą.
Ceny paliw pozostaną na obecnym poziomie do 2023
Choć dla wielu kierowców benzyna i Diesel wciąż są bardzo drogie, to jednak trzeba obiektywnie przyznać, że są jednymi z najtańszych w całej Europie. To jednak miało się zmienić z dniem 1 stycznia 2023 roku, kiedy przestać obowiązywać miała obecna tarcza antyinflacyjna. Spowodowałoby to podwyżkę cen paliw o około 1 zł na litrze, co przerażało polskich kierowców.
Sejm uchwalił w czwartek nowelę ustawy o podatku akcyzowym, która zawiera także przepisy wydłużające okres niepobierania podatku od sprzedaży detalicznej od sprzedaży paliw do 30 czerwca 2023 roku. Obecnie zawieszenie poboru podatku od sprzedaży detalicznej paliw obowiązuje do końca tego roku.
Za uchwalaniem nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw głosowało 250 posłów, 12 było przeciw, a 177 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi pod obrady Senatu. Ustawa zawiera m.in. zapisy, na mocy których okres niepobierania podatku od sprzedaży detalicznej od sprzedaży paliw został wydłużony do 30 czerwca 2023 r. Obecnie zawieszenie poboru podatku od sprzedaży detalicznej paliw obowiązuje do końca tego roku.
Benzyna, Diesel i LPG bez podwyżki do czerwca 2023
Kierowcy z pewnością przyjmą te wiadomości z dużą ulgą, choć uchwała musi przejść jeszcze przez „ręce” senatu i prezydenta. Nie spodziewamy się jednak, aby mogła gdzieś po drodze napotkać na jakiekolwiek problemy.
To bardzo ważne nie tylko z punktu widzenia kierowców. Drogie paliwo to również drogi transport, co przekłada się na ceny wszystkich towarów, jakie znajdziemy na naszych sklepowych półkach. Dzięki nowym przepisom paliwo pozostanie na obecnym poziomie przynajmniej do czerwca 2023 roku.
Ceny paliw powrócą do poziomu 5 złotych?
Jeszcze początku tego roku diesel i benzyna sprzedawana była za ok. 5,20-5,80 zł/l. W obliczu ostatnich wydarzeń takie stawki nie są wykluczone, przynajmniej w przypadku benzyny 95-oktanowej. Sytuacja z olejem napędowym jest bardziej złożona, ale i on może mocno potanieć.
Nadzieje na tańsze paliwo daje ostry spadek cen ropy naftowej. Notowania najbardziej nas interesującej ropy Brent spadły do poziomu ok. 81 dolarów za baryłkę. Na giełdzie w Londynie o poranku odnotowano przez chwilę cenę 80,61 USD/bbl, czyli najtaniej od 4 stycznia 2022 r. Eksperci już teraz widzą duże szanse na to, że ropa może spaść poniżej poziomu 80 USD/bbl. W przypadku dość mocnego złotego (ok. 4,49 zł za 1 USD) to zwiastun niższych cen paliw.
Kiedy i jak szybko mogą powrócić niskie ceny paliw?
Eksperci ostrzegają, że dzisiejsze załamanie się cen ropy nie oznacza, że automatycznie jutro na stacjach cena benzyny będzie można już kupić paliwo po 5 złotych. Jeśli poziom cen się utrzyma, najpierw paliwo potanieje w hurcie. Dopiero po dostawach na same stacje, ceny detaliczne mogą zacząć być bardzo atrakcyjne. Kto wie, może się to wydarzy już na święta Bożego Narodzenia. Jednak w tej chwili nic nie jest pewne, bowiem sytuacja na rynku ropy i paliw jest dynamiczna.
sc;wrc