Zgodnie z najnowszymi danymi ze spisu powszechnego, aż jedna piąta mieszkań w Warszawie uznawana jest za pustostany. Szczególnie wysoki odsetek niezamieszkanych lokali mieszkalnych występuje w dzielnicach takich jak Mokotów, Śródmieście czy Wola.
Według analiz przeprowadzonych przez Marcin Kałuskiego, rzecznika Głównego Urzędu Statystycznego w Warszawie, na ponad milion mieszkań w stolicy blisko 207 tysięcy obecnie nie ma stałych mieszkańców, co stanowi około 19,96 procent, czyli prawie jedną piątą całkowitej liczby mieszkań. Największą liczbę pustych lokali zanotowano na Mokotowie (ponad 28 tysięcy), Woli (ponad 26 tysięcy) oraz Śródmieściu (ponad 22 tysiące).
Warto jednak zauważyć, że termin „pustostan” nie oznacza koniecznie całkowicie opuszczonych nieruchomości. Wliczane są do niego mieszkania, w których formalnie nie rezyduje stały ani czasowy mieszkaniec. Część z tych lokali jest przeznaczona na wynajem lub sprzedaż, a także może znajdować się w nowo powstałych budynkach, które dopiero trafiają na rynek. Dlatego też wysoki odsetek pustostanów niekoniecznie odzwierciedla rzeczywisty brak zainteresowania mieszkaniami, ale może wynikać z różnych czynników, takich jak dynamiczny rynek nieruchomości czy plany deweloperskie.
Dla porównania, w poprzednim spisie powszechnym, który odbył się w 2011 roku, pustych mieszkań w stolicy było około 114 tys. Należy jednak zwrócić uwagę, że w ciągu ostatnich 10 lat na rynku mieszkaniowym w Warszawie pojawiło się wiele nowych inwestycji.
sc:wyborcza