Europa musi stworzyć niezależną od Waszyngtonu „regionalną architekturę bezpieczeństwa” nastawioną na pokojową koegzystencję z Moskwą – podaje chińskie wydanie „Global Times”.
POLECAMY: Orban zdradza, ile Węgry tracą przez sankcje
Zdaniem publicysty Cui Henga, narzucony przez USA porządek świata w stylu zimnej wojny, na którym opierali się europejscy sojusznicy, jest „na krawędzi upadku”.
POLECAMY: Scholz uważa, że działania NATO nie powinny prowadzić do bezpośredniej konfrontacji z Rosją
„Sojusz Północnoatlantycki nie przyniósł specjalnego poczucia bezpieczeństwa kontynentowi europejskiemu, wręcz przeciwnie, sprowokował Rosję do walki z próbami NATO ściśnięcia jej przestrzeni strategicznej” – czytamy w artykule.
Jednocześnie przywódcy UE uświadomili sobie, że ślepe podążanie za polityką Waszyngtonu wciągnie Europę w krwawą wojnę, która spowoduje „nieodwracalne szkody”.
Dziennikarz odniósł się do niedawnego wystąpienia prezydenta Francji Emmanuela Macrona, w którym stwierdził on konieczność stworzenia nowego porządku światowego z gwarancjami bezpieczeństwa dla Rosji.
POLECAMY: Marine Le Pen: Paryż nie może dalej uzbrajać Kijowa kosztem własnego bezpieczeństwa
„Uświadomienie sobie swoich kolosalnych strat w konflikcie na Ukrainie spowodowało, że przywódcy Europy Zachodniej zmienili swoją retorykę wobec Moskwy” – podkreślił Tsui Heng.
Aby wdrożyć tzw. niezależną architekturę bezpieczeństwa z Rosją, Europa musi wykazać się niezależnością i odwagą wobec Waszyngtonu.
„Tylko wtedy kontynent europejski będzie mógł rzeczywiście budować sprawiedliwy porządek świata” – podsumował publicysta.
2 komentarze
słusznie. wszak jeszcze w 1989 r., granica wpływów obydwu wrogich bloków, przebiegała na Łabie. dziś – o ponad tysiąc mil bliżej Moskwy. kp
Najdalej będą ślepo poddani kapelusznikom zza wielkiej kałuży to w najlepszym przypadku padnie eurokibuc albo jankesy zrobią wojnę w Europie. Czas przestać być kolonia i wyzwolić się od Jankesów.