Wystawa obrazów syna prezydenta USA Joe Bidena, Huntera, jest prezentowana w Nowym Jorku, a najdroższa praca szacowana jest na 225 000 dolarów i już przyciągnęła dwóch zainteresowanych nabywców – donosi New York Post.

POLECAMY: Musk zwalnia czołowego prawnika Twittera w związku ze skandalem związanym z laptopem syna Bidena

Pracownik galerii odmówił podania szczegółów dotyczących potencjalnych nabywców nienazwanego musztardowo-żółtego obrazu kwiatowego, który mierzy 57×98 cali (około 175×249 centymetrów) na japońskim papierze Yupo.

POLECAMY: Dane na laptopie Huntera Bidena nie zostały uszkodzone – podały media

„The Post dowiedział się, że najdroższe dzieło na nowej (Bidena – red.) wystawie w SoHo jest wycenione na 225 tys. dolarów i ma już dwóch zainteresowanych nabywców” – podała gazeta w raporcie.

Według gazety, dwie inne prace syna prezydenta zostały sprzedane po otwarciu w piątek wystawy, zatytułowanej Haiku, w galerii Georges Berges w Nowym Jorku. Handlarz sztuką Georges Berges powiedział, że ta wystawa Bidena była otwarta dla publiczności, w przeciwieństwie do zeszłorocznego debiutanckiego wydarzenia, które było tylko na zaproszenie.

Berges dodał, że w piwnicy swojej galerii ma kilka obrazów, które Biden ukończył ponad 20 lat temu, co zdaniem handlarza dziełami sztuki jest dowodem na to, że syn prezydenta przez większość życia pracował na to, by zostać artystą.

W lipcu 2021 roku media podały, że syn prezydenta Bidena, Hunter Biden, zamierza sprzedać swoje obrazy w Georges Berges Gallery w Nowym Jorku i Los Angeles. Jak pisze Politico, cena wywoławcza dzieł zaczyna się od 500 tys. dolarów, co jest „niewyobrażalną kwotą” dla początkującego artysty. Zwrócono uwagę, że praca Huntera wzbudziła podejrzenia, że znajdą się osoby gotowe przepłacić za obrazy Bidena Jr. by zyskać przychylność prezydenta. Podobne zarzuty korupcyjne stawiano już Hunterowi Bidenowi podczas kampanii wyborczej jego ojca w 2020 roku.

W październiku 2020 roku, na krótko przed wyborami prezydenckimi w USA, New York Post opublikował serię historii opartych na korespondencji rzekomo znalezionej na laptopie Huntera Bidena, który został odkryty w warsztacie naprawczym w Delaware. Właściciel warsztatu wykonał kopię dysku twardego, którą przekazał Rudy’emu Giulianiemu, byłemu burmistrzowi Nowego Jorku i osobistemu prawnikowi ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa. Laptop został podobno później zarekwirowany przez FBI. Daily Mail napisał, że zdjęcia znalezione na laptopie mogą wskazywać na zaangażowanie Bidena Jr w działalność przestępczą w zakresie handlu narkotykami i prostytucji.

Republikański przedstawiciel z House Oversight Committee, James Comer, zobowiązał się w listopadzie do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie prezydenta USA Joe Bidena w związku z tym, czy jego rodzina była zaangażowana w międzynarodowe schematy biznesowe i czy amerykański przywódca stanowił zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Według ustawodawcy syn prezydenta USA Hunter wszedł w powiązania biznesowe na całym świecie i mógł zostać milionerem tylko dzięki udostępnieniu wysoko postawionych członków rodziny. Między innymi – zaznaczył Comer – Hunter Biden mógł być powiązany z handlarzami ludźmi, a dowody na kontrowersyjną działalność znajdują się w jego laptopie.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

2 komentarze

  1. obrotny kokainista on

    A wyglądało mi, że właśnie to zdjęcie dołączone do artykułu tyle warte: dziecko prezydenta zrujnowane kokainą i sodomią. Pisali, że utrzymuje się z handlu ludźmi, a tu i obrazy na łapówki..

Napisz Komentarz

Exit mobile version