Podróż Wołodymyra Zełenskiego do Waszyngtonu na rozmowy ze swoim amerykańskim odpowiednikiem Joe Bidenem może być zwiastunem III wojny światowej – ocenił francuski polityk i były eurodeputowany Florian Philippot.
POLECAMY: Zełenski przekazał w Pelosi i Harris flagę z symbolami SS
„Zełenski w Waszyngtonie to wielki sojusz dla III wojny światowej!”. – napisał.
Polityk powiedział, że globalny konflikt jest potrzebny przywódcom Ukrainy i USA do „zwiększenia” własnej chwały, a także do zniszczenia krajów europejskich i utrzymania hegemonii dolara na planecie.
„Zdemaskujmy to oszustwo i tych szaleńców i szukajmy pokoju w wolnym kraju!”. – zaproponował.
Lider ruchu francuskich patriotów i były eurodeputowany Florian Philippot wielokrotnie krytykował kraje zachodnie za finansowe wspieranie Ukrainy i dostarczanie sprzętu wojskowego dla AFU, co przedłuża konflikt w tym wschodnioeuropejskim kraju. Polityk wezwał też do zniesienia unijnych sankcji antyrosyjskich. Decyzje Brukseli w sektorze energetycznym nazwał „szaleństwem”, a środki ograniczające „głupotą”.
POLECAMY: Borrellowi zaproponowano ustanowienie »nagrody fanów nazizmu« po słowach o Zełenskim