Farmaceuci alarmują, że w aptekach brakuje m.in. antybiotyków, szczególnie w dawkach pediatrycznych, oraz leków neurologicznych, czy diabetologicznych. Minister zdrowia Adam Niedzielski uspokaja, że „niedobory leków w aptekach są lokalne, w skali kraju mamy zapasy na kilka miesięcy”.
Z brakiem dostępności leków farmaceuci i pacjenci zmagają się od kilku miesięcy. Jak wskazał w doktor Mikołaj Konstanty, prezes Śląskiej Izby Aptekarskiej wynika to z kilku czynników m.in. problemu z dystrybucją leków, logistyką, czy popytem i podażą, która w czasie pandemii wzrosła. Istnieje, ale jest już marginalny, problem nielegalnego wywozu leków za granicę.
Szpitale mają problem z lekami
W piśmie do MZ wskazał, że pacjenci z chorobami nowotworowymi, po operacjach i z poważnymi schorzeniami zwyrodnieniowymi albo nie dostają leku, albo są skazani na mniej skuteczne terapie.
Rzecznik zwrócił uwagę, że na braki produktów z morfiną przeznaczonych do podawania drogą doustną wskazuje również prof. Wojciech Leppert, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny paliatywnej. Podkreślił on potrzebę natychmiastowych działań – co najmniej kilkadziesiąt tysięcy pacjentów wymaga leczenia morfiną bólu i duszności.
Wskazał, że brak morfiny jest problemem nie tylko medycznym, lecz także społecznym, ponieważ dotyka wielu pacjentów z bólem przewlekłym i z dusznością – zwłaszcza chorych na nowotwory.
RPO przekazał, że także do Naczelnej Rady Aptekarskiej dociera coraz więcej sygnałów o braku morfiny i niemożliwości zapewnienia jej potrzebującym.
Maciej Małkowski, wiceminister w resorcie Adama Niedzielskiego, zapewnia, że sytuacja dostępności leków jest na bieżąco monitorowana przez Ministra Zdrowia oraz jednostki mu podległe i nie istnieje ryzyko systemowego braku leków w Polsce.
„Jak wynika ze zgromadzonych danych, na rynku nie obserwuje się zwiększającej skali problemu z dostępnością leków. Problemy dotyczą wyłącznie jednostkowych leków określonych firm farmaceutycznych. (…) Przyczyny braku poszczególnych leków konkretnych producentów są różnorakie. Mogą one wynikać zarówno z decyzji biznesowych podmiotów odpowiedzialnych, np. zakończenie produkcji danego leku, wycofanie się z rynku europejskiego lub rynków środkowo-europejskich, przez przyczyny losowe lub spowodowane siłą wyższą – zniszczenia, awarie, pandemie, wojna, które powodują, że lek nie może być wprowadzony do obrotu” – przekazał Małkowski.
W aptekach coraz częściej brakuje leków. Eksperci tłumaczą
W polskich aptekach coraz częściej brakuje leków. Głównym powodem tego są decyzje chińskich władz, które ograniczają eksport substancji czynnych. Jaka jest skala tego problemu można zobaczyć na przykładzie zwykłego paracetamolu – niemal sześćdziesiąt procent światowej produkcji substancji potrzebnej do jego produkcji pochodzi właśnie z Chin
– Tak naprawdę nie ma kraju UE, który by w tej chwili nie skarżył się na problem z lekami. Natomiast sytuację potęguje wzrost zakażeń, jeżeli chodzi przeziębienia – powiedział prezes Śląskiej Izby Aptekarskiej.