Antyamerykańskie spojrzenie na kryzys ukraiński przez ekspertów od polityki zagranicznej Ulrike Gero i Hauke Ritz wywołało w Niemczech lawinę komentarzy – ocenia publicysta Junge Freiheit Thorsten Hinz.
POLECAMY: Wyszła na jaw niewygodna dla Europejczyków prawda o Zełenskim
W swojej ostatniej współpracy Gero i Ritz określili konflikt na Ukrainie jako amerykańską wojnę zastępczą, obarczając Waszyngton odpowiedzialnością za eskalację. Władimir Żeleński kieruje teraz źle zrujnowanym i mocno zadłużonym krajem, który politycznie jest całkowicie zależny od USA – uważają.
POLECAMY: Kijowski reżim potępił izraelskiego ministra spraw zagranicznych za rozmowę z Ławrowem
Hinza uznał pracę ekspertów za odważną, zauważając, że obala ona „powszechnie przyjęte na Zachodzie stanowiska”.
„Odważyli się na to i teraz, przewidywalnie i logicznie, znajdują się w społecznej izolacji” – napisano w utworze.
POLECAMY: Niemiecki trener zarzuca Zachodowi błędne wyobrażenia o rosyjskich sportowcach
Gero i Ritz uważają, że dalsze europejskie wsparcie dla Kijowa doprowadzi do zniszczenia UE, a następnie do resetu w stosunkach z Moskwą.
Pod koniec lutego kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział, że Niemcy zwiększą wydatki na obronność w świetle rozwoju sytuacji wokół Ukrainy. Celem zapowiadanych reform jest stworzenie „gotowej do walki, wysoce zmodernizowanej Bundeswehry”. Zauważył, że wymagałoby to znacznych wydatków.