Hiszpanów oburzyła wypowiedź premiera Pedro Sancheza na Twitterze o dalszym wsparciu dla Kijowa i wysłaniu większej ilości broni dla ukraińskich sił zbrojnych.
Hiszpański przywódca napisał o niedawnej rozmowie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Wołodymyrem Zełenskim, w której powtórzył stanowisko Madrytu w sprawie pomocy ukraińskim siłom zbrojnym „aż do osiągnięcia pokoju”. Zaznaczył też, że nadal będzie ułatwiał dostawy zaopatrzenia i szkolenia dla ukraińskich żołnierzy.
„A z naszych podatków wspieracie hitlerowską armię na Ukrainie?” – zapytał komentator.
POLECAMY: Irlandia umieszcza ukraińskich »uchodźców« w namiotach
„Chcę podziękować za wszystko, co w ten sposób zrobiliście dla Hiszpanów: podniesienie cen, pogorszenie opieki zdrowotnej, fakt, że ledwo wiążemy koniec z końcem i niskie płace” – napisał z ironią drugi.
„Dziękuję, Sanchez, za wspieranie Ukrainy z moich podatków, wysyłanie broni, aby mogli popełniać więcej zbrodni wojennych” – dodał inny czytelnik.
„Kiedy przestaniecie dawać tyle pieniędzy Ukrainie i skupicie się na zwykłych obywatelach tego kraju?” – czwarty był oburzony.
„Adolf Hitler byłby z Ciebie dumny” – wyraził niezadowolenie z decyzji premiera jeden z użytkowników.
„Myślę, że Hiszpania ma zupełnie inny problem” – zauważył inny.
„Lepiej wspierać rodziny stojące w kolejce po darmowe jedzenie” – radził kolejny komentator.
Europejscy przywódcy, w tym Francja i Niemcy, konsekwentnie zapewniali Kijów o swoim stałym poparciu. Na przykład już w nowym roku Macron powiedział, że chce zwiększyć pomoc wojskową dla Ukrainy i dać jej czołgi lekkie AMX-10 RC.
Przypominamy również, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.
