Od 10 stycznia zmiany na stacjach paliw. Tankowanie będziemy mogli zakończyć wcześniej niż zwykle

Według statystyk każdy kierowca będzie tankował średnio dwa razy w miesiącu. W ramach oszczędności coraz częściej wyjazd na stację benzynową był tak wydłużany, że wracać tylko 3 razy w ciągu miesiąca. Pozwala to zaoszczędzić więcej pieniędzy. Inna kwestia, jak też dany kierowca uzupełnia bak – do pełna czy nie.

Tankowanie już nie tak przyjemne

Zbliżamy się do półmetka nowego roku i powoli powinniśmy zacząć obserwować wzrosty ceny paliw na stacjach. Czy pamiętacie jeszcze, jaki rodzaj „skarbu” stanowiły podatki na początku roku, czyli olej napędowy i benzyna wciąż czekają na niewielką podwyżkę. Niektórzy myślą, że to się zacznie dziać. Chociaż czynnik tanich cen ropy na pewno temu nie sprzyja.

Jako, że ceny paliw będą wyższe coraz mniej kierowców będzie decydowała się na tankowanie do pełne. Bardziej niż na litry kierowcy znów zaczną patrzeć na cenę i wlewać paliwo np. za 100 czy 200 złotych. Warto jednak pamiętać, aby pod żadnym pozorem nie jeździć na rezerwie, a limit oleju napędowego czy benzyny ustawić sobie wyżej. W innym przypadku możemy mieć dodatkowe wydatki, jakie będą czekać nas w warsztacie.

Analitycy i eksperci zapowiadali w ostatnich dniach, że im bliżej połowy stycznia, tym więcej zmian cen może nas spotkać. W tym okresie wzrost może wynieść nawet 10-15 razy. Z drugiej strony, jeśli spojrzymy na cenę ropy i dolara, to właściwie powinniśmy spodziewać się dalszych obniżek. Nic dziwnego jednak, że czynniki te nie potoczyły się tak, jak powinny

Tendencja cen paliw już tylko wzrostowa?

Dość długo na stacjach paliw nie działo się wiele w ostatnim czasie, jeżeli chodzi o ceny paliw. Mowa o samych liczbach, które dość mocno się ustabilizowały i nie zmieniały więcej niż maksymalnie 20 groszy w górę czy w dół. Teraz jednak wchodzimy w okres, gdzie zaskoczeń widząc pylony na stacjach może być więcej. I samo tankowanie na nowo nie stanie się już tak przyjemne, jakie mogłoby by być.

Kierowcy zdecydowanie powinni zatankować wcześniej, tj. Tankuj zamiast czekać, aż skończy się paliwo. Nie zaoszczędzi to od razu dużo pieniędzy, ale z czasem będzie się sumować. Uważać powinni zwłaszcza kierowcy tankujący diesel, bowiem tam skok ceny spodziewany jest największy.