Inflacja w grudniu według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wyniosła 16,6 proc. w skali roku. Urząd potwierdził swoje wstępne dane, zgodnie z którymi inflacja zaczęła hamować. W listopadzie bowiem wyniosła ona 17,5 proc.

Nowe dane GUS o inflacji w 2022 roku

16,6 proc. – tyle ostatecznie wyniosła grudniowa inflacja. Inflacja miesiąc do miesiąca wyniosła 0,1.GUS podał również, że średnioroczny wskaźnik cen konsumpcyjnych nośników energii w 2022 r. w stosunku do 2021 r. wyniósł 132,5 (wzrost cen o 32,5 proc). O tyle w skali roku podrożały jedynie nośniki energii.

GUS podał, że w grudniu w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały wyższe ceny w zakresie żywności (o 1,5 proc.), rekreacji i kultury (o 1,2 proc.) oraz restauracji i hoteli (o 0,9 proc.), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio: o 0,37 pkt. proc., 0,07 pkt. proc. i 0,04 pkt. proc.


Z kolei niższe ceny w zakresie mieszkania (o 1,5 proc.) oraz łączności (o 0,1 proc.) obniżyły ten wskaźnik odpowiednio: o 0,41 pkt. proc. i 0,01 pkt. proc.

„GUS potwierdził obniżenie się inflacji do 16,6%. To głównie efekt spadku opłat za ogrzewanie. Maleje również tempo wzrostu cen żywności. Niemniej inflacja bazowa wzrosła do 11,6 proc.. Szybciej rosły ceny odzieży usług zdrowotnych i rekreacyjnych” – przekazał w komentarzu Polski Instytut Ekonomiczny.

Szczyt inflacji przed nami

Szczyt inflacji dopiero przed nami. Wzrost stawek VAT na początku bieżącego roku, wynikający z wygaszania tarcz antyinflacyjnych, podbije wskaźnik inflacji w styczniu i lutym. Najwyższy poziom przypadnie prawdopodobnie na drugi miesiąc tego roku i może dotrzeć w pobliże 20 proc. rok do roku. Od marca jednak średnie ceny dóbr i usług konsumpcyjnych powinny spadać.

Niektórzy ekonomiści wieszczą nawet, że dotrze do 6-8 proc. pod koniec 2023 r. To oznaczałoby, że ceny wprawdzie wciąż rosłyby, ale dużo wolniej niż teraz, choć nadal wyraźnie powyżej celu inflacyjnego NBP wynoszącego 2,5 proc. (z tolerancją +/— 1 pkt proc.).

Według szacunków ekonomistów inflacja bazowa w grudniu wzrosła do około 11,7 proc. rok do roku z z 11,4 proc. w listopadzie. To nowy rekord i najwyższy poziom odkąd Narodowy Bank Polski publikuje takie dane. Ostateczny odczyt w tym zakresie poznamy w poniedziałek.

Wzrostu inflacji powyżej 20 proc. nie oczekuje również inny członek RPP — Henryk Wnorowski. Dodał, że gdyby taki scenariusz się zmaterializował, a impuls inflacyjny w I kwartale 2023 r. okazał się znaczący, to nie można wykluczyć jednej lub dwóch niewielkich podwyżek stóp. Jednak ekonomiści uważają, że w podstawowym scenariuszu pauza w cyklu podwyżek stóp przerodzi się w jego koniec i stopa referencyjna NBP nie urośnie już powyżej 6,75 proc.

Rynki rozgrywają znacznie bardziej optymistyczny scenariusz, czyli obniżki kosztu pieniądza pod koniec 2023 r., co zdaniem Dąbrowskiego niekoniecznie musi być błędem z ich strony. Dodał, że w tym roku dużą niewiadomą pozostaje jednak polityka gospodarcza Chin, a szybki wzrost w tej gospodarce może utrudniać obniżanie inflacji.


Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

Napisz Komentarz

Exit mobile version