Jak przypomina UOKiK, od 1 stycznia 2023 r. obowiązują nowe przepisy wynikające z dyrektywy Omnibus, które wzmacniają ochronę konsumentów. Najważniejsze z nich to wymóg transparentnego informowania o obniżkach cen, jasne zasady plasowania ofert w wynikach wyszukiwania czy zakaz sugerowania, że publikowane opinie konsumenckie są prawdziwe, jeśli przedsiębiorca nie wdrożył mechanizmów zabezpieczających ich wiarygodność.

Inspektorzy skontrolują 6 sieci handlowych: Biedronka, Dino, Kaufland, Lidl, Netto i Żabka. W kolejnych etapach planowane są kontrole także w innych sklepach. Podczas kontroli prowadzonych w ramach postępowań wyjaśniających Prezesa UOKiK inspektorzy IH nie nakładają kar pieniężnych.

UOKiK sprawdzi przestrzeganie dyrektywy Omnibus

Sieć sklepów Biedronka jest ponownie na celowniku Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Tym razem chodzi o sposób prezentowania cen na etykietach w sklepach, a konkretniej – sposób wdrożenia Omnibusa przez lidera handlu w Polsce. Biedronka twierdzi, że prawidłowo wywiązała się z obowiązków wynikających z nowego prawa.

Początkiem stycznia Biedronka przekazała, że wprowadziła dyrektywę Omnibus, która weszła w życie we wszystkich sklepach internetowych, a także w sklepach stacjonarnych. Jak podano w komunikacie, klienci Biedronki znajdą na etykietach trzy ceny: regularną, referencyjną (najniższą cenę danego produktu w ciągu ostatnich 30 dni) oraz promocyjną (za którą będzie można kupić towar).

Sieci spożywcze w różny sposób dostosowały się do nowego prawa. Na etykietach w Lidlu pojawiło się pole „najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką”. Carrefour zastosował krótszą frazę – „cena najniższa z 30 dni”. Na tle konkurentów wyróżnia się Biedronka, która pokazuje… „cenę referencyjną”. Na etykietach próżno jednak szukać wzmianki, czym jest owa cena referencyjna. Rodzi to pytanie, czy klienci faktycznie połapią się, o co tutaj chodzi.

UOKiK pytany przez wiadomoscihandlowe o działanie Biedronki odpisał, że „Informacja o najniższej cenie obowiązującej w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki powinna być precyzyjna i nie pozostawiać wątpliwości”. – W naszej ocenie sformułowanie „cena referencyjna” jest nieprecyzyjne i niewystarczające – podkreśliło dopytywane przez nas biuro prasowe UOKiK-u.

– UOKiK monitoruje rynek. Sprawdzamy, czy przedsiębiorcy przestrzegają nowych przepisów dotyczących prawidłowego uwidaczniania promocji. Widzimy, że nie wszyscy prawidłowo stosują się do obowiązującego prawa – dodało biuro prasowe urzędu, zapowiadając, że o szczegółach działań, jakie UOKiK zamierza podjąć, dowiemy się w przyszłym tygodniu.

Z kolei Biedronka twierdzi, że nowy obowiązek wypełniła wzorcowo. – Pojęcie “cena referencyjna” nie jest pojęciem ustawowym, a roboczym – zwyczajowo przyjętym, podobnie jak “cena odniesienia”, wskazana w wytycznych Komisji Europejskiej dotyczących wykładni i stosowania art. 6a dyrektywy 98/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ochrony konsumenta przez podawanie cen produktów – powiedział Marcin Ładak, członek zarządu i Dyrektor Pionu Prawnego sieci Biedronka

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version