Unia Europejska zamierza wprowadzić nakaz instalacji fotowoltaiki na dachach domów jednorodzinnych. Od kiedy miałby obowiązywać nowy przepis?
Odejście od paliw kopalnych odpowiedzialnych za zanieczyszczenie powietrza i zmiany klimatyczne jest pewnikiem. Unia Europejska opracowała program REPowerEU, w którym zawarła m.in. plan dotyczący upowszechnienia fotowoltaiki.
Obowiązkowa fotowoltaika
Wymóg montażu instalacji fotowoltaicznych będzie rozszerzany stopniowo na kolejne grupy budynków:
- od 2026 r. – instalacje fotowoltaiczne mają obowiązywać na wszystkich nowych obiektach publicznych i komercyjnych o powierzchni użytkowej ponad 250 m2,
- od 2027 r. – obowiązek instalacji fotowoltaiki ma zostać rozszerzony na istniejące budynki publiczne i komercyjne o powierzchni użytkowej ponad 250 m2,
- od 2029 r. – instalacje fotowoltaiczne mają obowiązywać we wszystkich nowych domach.
Zatem od 2029 r. każdy nowo budowany dom jednorodzinny powinien mieć własną mikroinstalację fotowoltaiczną.
W każdej gminie na terenie Unii Europejskiej liczącej ponad 10 tys. mieszkańców ma powstać co najmniej jedna energetyczna wspólnota. KE postuluje także wdrażanie przez kraje członkowskie odpowiednich programów, dzięki którym fotowoltaika mogłaby obniżać koszty energii mniej zamożnych odbiorców.
Kraje członkowskie zostaną zobowiązane również do zapewnienia systemów wsparcia dla inwestorów montujących instalacje fotowoltaiczne. W tym w połączeniu z magazynami energii i pompami ciepła, które zapewnią maksymalnie dziesięcioletni okres zwrotu.
Polityka energetyczna Unii Europejskiej
Intensywny rozwój fotowoltaiki ma stanowić sposób na uniezależnienie się od surowców energetycznych z Rosji. Gaz i węgiel to nieekologiczne surowce kopalne. Jednocześnie więc Unia Europejska postanowiła zrobić większy krok w realizacji Zielonego Ładu, który docelowo pozwoli do 2050 r. osiągnąć neutralność klimatyczną w Europie. Założenia przyjęte w ubiegłym roku w programie Fit for 55 (Gotowi na 55), czyli obniżenie do 2030 r. emisji do poziomu stanowiącego 55% emisji z lat 90. XX w. to w tej chwili za mało.
Komisja Europejska przygotowała program REPowerEu, którego wdrożenie ma w szybki sposób uniezależnić państwa europejskie od importu rosyjskich surowców energetycznych. Oprócz poprawienia efektywności energetycznej oraz sprowadzania węgla i gazu z innych rejonów świata ważne jest także rozwijanie technologii związanych z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii, m.in. energii pochodzącej ze słońca.
Polityka solarna Unii Europejskiej
W ramach projektu REPowerEu została opracowana strategia solarna Unii (EU Solar Strategy). Celem jest:
- do 2030 r. moc elektrowni fotowoltaicznych w Unii ma wzrosnąć do 600 GW
Do 2025 r. moc elektrowni fotowoltaicznych ma zostać podwojona w stosunku do poziomu z 2020 roku, czyli osiągnąć 320 GW (w 2020 r. było to 136 GW).
Produkcja energii z instalacji fotowoltaicznych zamontowanych na dachach ma wzrosnąć już w pierwszym roku o 19 TWh, czyli o 36% w stosunku do założeń z projektu Fit for 55. Do 2025 r fotowoltaika ma stanowic źródło dodatkowych 58 TWh, czyli wyprodukować dwa razy więcej energii elektrycznej, niż wcześniej zakładano w projekcie Fit for 55.
Proces inwestycji w fotowoltaikę ma być:
- ułatwiony,
- szybszy,
- tańszy.
W krajach Unii Europejskiej należy przygotować strategie sprzyjające rozwojowi fotowoltaiki w połączeniu z pompami ciepła i magazynami energii. To rozwiązanie jest optymalne.
Poszczególne państwa powinny wdrażać przepisy, które sprawią, że maksymalny czas zwrotu z takiej inwestycji będzie skrócony do 10 lat. Fotowoltaika powinna być również dostępna dla mniej zamożnych obywateli, więc konieczne są programy wsparcia finansowego.
Inwestycja w fotowoltaikę ma być prostsza i szybsza. Procedury przygotowania dachowych instalacji fotowoltaicznych powinny trwać nie dłużej niż 3 miesiące.
Koszty REPowerEU
Komisja Europejska zakłada, że wdrożenie całego planu REPower EU będzie kosztować 210 mld euro do roku 2027. Odcięcie zaś importu tylko rosyjskich surowców energetycznych ma przynieść oszczędności rzędu 100 mld euro rocznie. Sektor prywatny może już korzystać z instrumentów pożyczkowych w wysokości do 225 mld euro w ramach unijnego Funduszu Odbudowy. Warunkiem skorzystania z tych pieniędzy jest przygotowanie przez państwa członkowskie UE Krajowych Planów Odbudowy.
KE chce też przeznaczyć na inwestycje zgodne z REPower EU granty w łącznej wysokości 20 mld euro, które mają pochodzić ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2, zebranych w ramach mechanizmu stabilizacyjnego (MSR). Planuje się wydzielenie dla energetyki odnawialnej kolejnych środków z innych programów, w tym z Funduszu Spójności i Wspólnej Polityki Rolnej – są to kwoty szacowane na dziesiątki miliardów euro.
4 komentarze
W 2026 nie będzie eurokołchozu, niemra ucieknie do Gwatemali swojej rezydencji.
Brawo Węgrzy! Stop faszystowskim zapędom ukraincow
Zaporowe elektrownie wodne akumulują energię w zbiorniku i wrzucają ją do sieci jeśli jest taka potrzeba. Uruchamianie i synchronizacja z siecią nie zajmuje dużo czasu. Elektrownie węglowe magazynują energię na składowisku węgla. Jeśli zapas jest odpowiednio duży mogą pracować bez dostaw przez wiele dni. Jest to istotne jeśli zima sroga. Ciekawym rozwiązaniem jest elektrownia z turbiną gazową. Jeśli jest zimna rozruch trwa wiele godzin. Jeśli jest w rezerwie wirującej, bardzo elastycznie reaguje na niedobory w sieci. Warunkiem jest zapewnienie niezakłóconych dostaw gazu. Optymalnie byłoby aby budować je w pobliżu podziemnych magazynów gazu czy przy gazoporcie. Problem będzie jak nam gazu nie dowiozą i Baltic Pipe wysadzą. Wtedy co? Wracamy do Jamału? Tyle że wtedy Ruscy pokażą nam środkowy palec.
Wiatraki nie są w stanie magazynować energii, moc jest zależna od siły wiatru co komplikuje zarządzanie siecią. Fotowoltaika podobnie. Są podłączone do sieci niskiego napięcia, a te nie może przekraczać 253V. Jeśli jest w pobliżu kilka takich instalacji, to część z nich może nie pracować z uwagi na przekroczenie napięcia w sieci. Wtedy co z tego, że masz panele, skoro nie możesz oddać produkcji do systemu. Zapomnij wtedy o darmowym ogrzewaniu pompą ciepła. No i problem z tym, że to działa jak świeci słońce. Jak pojawia się chmurka moc spada do 10% znamionowej. Jak chmury są gęste to to produkuje 1-2% mocy znamionowej. Jeśli mieszkasz w miejscu gdzie jest dużo takich instalacji napięcie w gniazdku może ci (zgodnie z normą) zmieniać się od 207 do 253V. Jakimś rozwiązaniem jest gromadzenie energii w akumulatorach. Z punktu widzenia operatora systemu wskazane aby były one włączone do systemu i centralnie zarządzane. Ale akumulatory są drogie. Taki ołowiowy 12V 100Ah (magazynuje do 1 kWh) do głębokich wyładowań kosztuje ~1000zł. Jego trwałość szacuje się na 1000 cykli pełnego rozładowania. To znaczy, że 1kWh z akumulatora kosztuje 1zł. Ma to sens tylko w przypadku jeśli nie jesteś podłączony do sieci lub jako zasilanie awaryjne gdy sieć nie działa.
W naszym przypadku bezpieczeństwo energetyczne musi być oparte na węglu. Nie ma alternatywy. Dwutlenek węgla jest pokarmem roślin. W procesie fotosyntezy rośliny akumulują energię słońca i zamieniają go w cukry. Dzięki tej energii, w formie masy roślinnej, żyją bakterie, grzyby, owady, zwierzęta i ludzie. Zrozumiałe?
Zmiany klimatyczne. Zawsze były i nie ma sensu z tym walczyć. Robi się to rozpylając z samolotów jakieś świństwa. Nikt nie wie jakie to właściwie przynosi skutki, możliwe że odwrotne do zamierzonych, ale się to robi. Poszukaj publikacji naukowych na temat: „solar radiation management”. To nie ściema.
A jakie skutki uboczne po fotowoltaice dowiemy się później jak ludzie masowo będą chorować na raki, choroby krwi i inne Ta cała aparatura ma przecież termin przydatności max 10 – 15 lat Ja się pytam co potem z tym złomem na dachu A moim znajomym w USA taka fotowoltaika spaliła dom stracili wszystko ubezpieczalnie też się wypieły Unia chce pozbawić nas wszystkiego … Zdrowia, decyzji o tym co mogę i nie mogę, każe dobrowolnie pod przymusem się wyszczypać a teraz już ludzie się połapali, to będą pod płaszczykiem ochrony środowiska smażyć nas we własnych domach, jak sobie człowiek uzmysłowi jaką to ma moc i pewnie jeszcze przyłącze będzie wymagane na bank do 5G to jesteśmy grilowani jak kurczaki… to jest wszystko przeciw człowiekowi i nic dobrego z tego nie będzie Nie spodziewałam się że do żyje takich czasów że za brak zgody na eksperymentowanie na moim organiźmie będę anty zwidem a jak się nie zgodzę na fotowoltaike to czym będę ??? Wrogiem narodu czy już może okupantem najeźdźcą … aaa bo przecież zapomniałam dodać że ruską onuce też już zaliczyłam