Od 1 lutego 2023 r. obowiązkowe wyposażenie samochodów stanie się przepisem, za którego nieprzestrzeganie kierowcy będą ukarani mandatami. Policja będzie egzekwować ten przepis, który był „przejściowy” w roku poprzednim.
Nowe wyposażenie w samochodzie albo kara
Od środy policja w Niemczech może skontrolować samochód i sprawdzić, czy kierowca wyposażył go według nowych przepisów. Wbrew pozorom nie jest to przepis obowiązujący tylko niemieckich kierowców, ale wszystkich poruszających się po niemieckich drogach.
Od 1 lutego 2023 roku kierowcy będą musieli posiadać obowiązkowe wyposażenie w swoim pojeździe, w tym co najmniej 2 sztuki maseczek spełniających normę DIN 13164:2022. Dotyczy to zarówno kierowców samochodów osobowych, jak i ciężarówek, autobusów i quadów. Policja będzie egzekwować ten przepis i karać kierowców za jego nieprzestrzeganie. Nie jest określony konkretny rodzaj maseczki, mogą to być maseczki chirurgiczne znane z czasów pandemii.
Mandat zależy od rodzaju samochodu
Nieznajomość przepisów podczas wyjazdów za granicę wiąże się zazwyczaj z wysokim mandatem. Jak to jest w przypadku braku obowiązkowych maseczek?
Wysokość mandatu jest zależna od rodzaju samochodu, jaki zostanie poddany kontroli i nie spełni wymogów. Ważne jest to, że za brak maseczki kary dla właściciela samochodu są inne niż dla kierowcy, który jego właścicielem nie jest.
Od 1 lutego 2023 r., kierowcy będą musieli ponieść koszty mandatu, jeśli nie posiadają obowiązkowego wyposażenia, takiego jak apteczka.
Osoby prowadzące samochód osobowy zostaną ukarani kwotą 5 euro, a prowadzący pojazd niebędący jego właścicielem 10 euro. Najwyższy mandat w wysokości 15 euro dotyczy kierowców autobusów.
Brak apteczki będzie również karany kwotą 15 euro. Warto pamiętać, że w Polsce nie ma obowiązku posiadania apteczki z maskami w samochodzie.
wrc