Kanibal z Ukrainy, który przed ponad tygodniem zaatakował kobietę na poznańskim Dębcu i odgryzł jej ucho, usłyszał aż 12 zarzutów. Przesłuchanie kanibala było możliwe dopiero teraz, ponieważ po ataku na kobietę z uwagi na jego dziwne zachowanie przybywał na obserwacji w szpitalu psychiatrycznym.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sceny jak z horroru w Poznaniu. Ukraiński »kanibal« odgryzł kobiecie kawałek ucha
Ukraiński kanibal usłyszał między innymi: uszkodzenia ciała pokrzywdzonej oraz zniszczenia różnych zaparkowanych w pobliżu samochodów. Straty oszacowano na ponad 21 tysięcy złotych – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej Łukasz Wawrzyniak.
Z komunikatu wygłoszonego przez rzecznika poznańskiej prokuratury wynika, że kanibal z Ukrainy przyznał się do popełnienia tych wszystkich przestępstw. Złożył wyjaśnienia. Częściowo pamięta również to, że zaatakował kobietę, że odgryzł jej ucho, ale ta pamięć jest dosyć wybiórcza i dopiero po pewnym czasie ujawniają się – według niego – jakieś szczegóły dotyczące tego zdarzenia. Przede wszystkim oświadczył, że nie wie, dlaczego tak robił, ale robił tak, ponieważ jakieś głosy mu to kazały. Z uwagi na ilość zarzutów i grożącą mu odpowiedzialność karną oraz możliwość ucieczki z kraju kanibal został aresztowany. W momencie zdarzenia był trzeźwy, prokuratura czeka jeszcze na badania toksykologiczne.
35-latek dopiero teraz usłyszał zarzuty, bo po zdarzeniu – ze względu na irracjonalne zachowanie – trafił do szpitala psychiatrycznego.
Przypominamy, że do zdarzenia doszło ponad tydzień temu na poznańskim Dębcu, gdy kobieta kierująca samochodem chciała przepuścić kanibala na przejściu dla pieszych, on podszedł do auta, otworzył drzwi, zaatakował kobietę, odgryzł jej ucho, wyrzucił z samochodu i odjechał. Po przejechaniu kilku ulic uderzył w znak drogowy, porzucił samochód i zaczął uciekać pieszo. Krótko potem został zatrzymany.
2 komentarze
geny wołyńskie?
Deport na wojne