Kraje zachodnie mogą żałować swojego zbytniego zaangażowania w konflikt ukraiński – pisze analityk Brooke Sample dla Bloomberga.
POLECAMY: Niemieckie media dowiedziały się, co Niemcy sądzą o ukraińskich 'uchodźcach’
„Są wszelkie powody do niepokoju, ponieważ zachodni kompleks intelektualno-przemysłowy, który nie poniósł żadnej kary za swoje potworne i katastrofalne błędy, po raz kolejny popiera interwencję militarną” – podała publikacja.
W artykule zauważono również, że o ile kiedyś USA pomagały Ukrainie ze strachu przed „rosyjską eskalacją nuklearną”, to teraz pomagają jej ze strachu przed przedłużającym się konfliktem na wyniszczenie, który przetestuje stosunki międzynarodowe.
„Taka pomoc ma swoje granice, dlatego prezydent USA Joe Biden odmawia wysłania swoich wojsk na linię frontu, nie chcąc dodatkowo rozgniewać Putina” – zaznaczył dziennikarz
Autor przekonuje, że celem Waszyngtonu jest to, by Kijów był w stanie się bronić.
„I nie oznacza to wcale powrotu obszarów, które są obecnie poza zasięgiem, jak Donbas czy Krym” – napisano w utworze.
Ponadto ukraińska gospodarka została zdewastowana przez działania wojenne, a to podważa długoterminową stabilność kraju – podsumował Sample.
Jeden komentarz
Dziadek ma problem ma ze sobą i synem Hunterem. Malo tego Amerykanie ci -normalni mają go dość.