Polska zamyka ruch białoruskich ciężarówek na ostatnim działającym punkcie kontrolnym między obu krajami „Kukuryki – Kozłowicze” – poinformowało MSWiA na swojej stronie internetowej.
POLECAMY: Jabłoński odmówił komentarza w sprawie doniesień o „Legionie Polskim” na Ukrainie
„Wstrzymanie ruchu będzie obowiązywało od 21 lutego 2023 roku od godziny 19:00 do czasu zniesienia przez władze białoruskie ograniczeń dla polskich przewoźników” – sprecyzowało MSWiA.
POLECAMY: Białoruś uderza w Polskę. Straż Graniczna przekazała informacje
Resort dodał, że jest to odpowiedź na działania Mińska. Wyjaśniono też, że wyjątek będzie dotyczył ciężarówek zarejestrowanych w UE i Europejskim Stowarzyszeniu Wolnego Handlu, do którego należą Islandia, Liechtenstein, Norwegia i Szwajcaria.
POLECAMY: Merkel wkręcona w rozmowę z Petro Poroszenko
Sprecyzowano również, że dla pojazdów osobowych pozostaje jedynie przejście graniczne w Terespolu (Brześć po stronie białoruskiej).
Wcześniej szef resortu Mariusz Kamiński nakazał wstrzymać od 10 lutego ruch na przejściu w Bobrownikach w „interesie bezpieczeństwa państwa”. Tym samym na granicy polsko-białoruskiej pozostały tylko dwa przejścia graniczne: jedno dla pojazdów osobowych, a drugie dla ciężarówek.
W odpowiedzi Mińsk ograniczył wyjazd dla ciężarówek zarejestrowanych w sąsiedniej republice. 18 lutego mogą one wjechać do kraju tylko przez granicę polsko-białoruską.
Według Państwowego Komitetu Granicznego Białorusi, zamknięty wcześniej punkt kontrolny „Bobrowniki” („Berestowica”) doprowadził do redystrybucji ruchu i zwiększenia obciążenia na innych trasach. Według komitetu o godzinie 18:00 czasu moskiewskiego, w punkcie kontrolnym „Kozłowicze” („Kukuryki”) na granicy z Polską na wyjazd z kraju czeka ponad 150 ciężarówek. Kolejki gromadzą się również na przejściu granicznym z Litwą. Na przejściu „Kotlovka” stłoczyło się ponad 50 ciężarówek, a na „Kamenny Loh” – 70. – ponad 70. Na granicy z Łotwą nie ma jeszcze kolejek ciężarówek.