Sąd Rejonowy Katowice-Wschód zdecydował we wtorek wieczorem, że podejrzany o korupcję Włodzimierz Karpiński, były prezes miejskiej spółki MPO i były minister skarbu w rządzie PO, zostanie umieszczony w areszcie na okres 90 dni.
Prokuratura złożyła wniosek o aresztowanie podejrzanego, argumentując, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez niego zarzucanego mu czynu i konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania. Posiedzenie sądu w Katowicach, które rozpatrywało ten wniosek, rozpoczęło się we wtorek o godzinie 19:00.
Włodzimierz Karpiński podejrzany o działania korupcyjne
Śledczy zarzucają Włodzimierzowi Karpińskiemu „przyjęcie korzyści majątkowej w związku ze zmianą specyfikacji istotnych warunków zamówień publicznych i przyjęcie korzyści majątkowej w kwocie prawie 5 mln zł”. Według informacji prokuratury podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia.
Włodzimierz Karpiński został zatrzymany na polecenie Prokuratury Krajowej w Katowicach w poniedziałek w związku z dochodzeniem dotyczącym korupcji i powoływania się na wpływy. Jego pełnomocnik, Michał Królikowski, poinformował, że Karpiński złożył obszerne wyjaśnienia, w których opisał swój wkład w proces oszczędności dla Warszawy w wysokości 300 mln zł w ramach zagospodarowania strumienia odpadów.
Karpiński zaprzeczył, by zgodził się na wykorzystywanie wpływów w swoim imieniu przez Rafała Baniaka oraz nie był świadomy, czy kiedykolwiek takie działania miały miejsce.
Sprawa Rafała Baniaka
W ramach śledztwa, w którym na początku lutego zatrzymany został były wiceminister skarbu Rafał Baniak oraz trzej inni mężczyźni (Artur P., Wojciech S. oraz Waldemar K.), podejrzani są oni o łapówkarstwo w zamian za ustalanie kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie o wartości łącznej 600 mln zł. Baniak usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i powoływania się na wpływy. Według oskarżenia, łapówka wynosiła blisko 5 mln zł. Karpiński został zatrzymany w tym samym śledztwie.
Decyzją sądu Baniak i dwaj zatrzymani w tym samym dniu przedsiębiorcy zostali aresztowani na trzy miesiące. Jak informował jego pełnomocnik, były wiceminister nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.