Pogoda: Zamiast wiosny atak zimy. Będzie nawet -20

Marzec to początek wiosny w sensie astronomicznym, ale to nie oznacza, że natychmiast odczujemy wzrost temperatury. Niemniej jednak, musimy uzbroić się w cierpliwość z powodu zmieniającej się pogody. Przyroda zaczyna budzić się do życia, ale wciąż możemy spodziewać się bardzo niskich temperatur, które przekraczają -10 stopni Celsjusza, jakie zostały zanotowane w niektórych miejscach w ostatniej nocy.

Pogoda nadal pozostaje zmienna i choć w niektórych miejscach może być nieco cieplej, to wciąż trudno dostrzec nadchodzącą wiosnę. Prognozy wskazują na nadal bardzo niskie temperatury, szczególnie nocą, które sięgają poniżej zera stopni Celsjusza.

Środa słoneczna, ale będzie ślisko

W środę Polska znajdzie się pod wpływem wyżu znad Szkocji, co przyniesie słoneczną i stosunkowo ciepłą pogodę. W ciągu dnia, szczególnie od wschodu kraju, mogą pojawić się chmury, które przyniosą opady deszczu ze śniegiem lub śniegu. Temperatury będą dość łagodne, oscylując w okolicach 2 stopni na wschodzie i w dolinach górskich oraz do 7 stopni na zachodzie kraju, w centrum zaś około 5 stopni Celsjusza.

Warto jednak zauważyć, że Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia dla kierowców, ponieważ przez cały dzień i noc będzie ślisko na drogach z powodu marznących opadów śniegu. Szczególnie ostrożni powinni być kierowcy na wschodzie kraju, w województwach: mazowieckim, lubelskim i podlaskim.

Pogoda. Atak zimy w marcu

Serwis fanipogody.pl zapowiada, że marzec nie przyniesie typowo wiosenne aury. Zamiast tego możemy spodziewać się ataku zimy – siarczystych mrozów i śnieżyc. Miejscami ma spaść nawet 15-20 cm białego puchu.

Dominujący nad Polską wyż powoduje blokadę cyrkulacji powietrza z zachodu, co skutkuje nurkowaniem niżów z północy. To z kolei prowadzi do podziału kraju na dwie części – ciepłe południe i mroźną północ.

W ciągu najbliższych kilkunastu dni spodziewane są niskie temperatury, szczególnie nocą, które w niektórych miejscach mogą spaść nawet poniżej -10 stopni Celsjusza. Chociaż występować będą głównie w górach, to ich skutki będą odczuwalne również przez mieszkańców nizin.