W grudniu 2020 roku ówczesny minister zdrowia Wielkiej Brytanii, Matt Hancock, omawiał z doradcami kwestię, kiedy najlepiej ogłosić pojawienie się nowego wariantu koronawirusa w celu zwiększenia świadomości i wpłynięcia na przestrzeganie obostrzeń. Hancock prosił również media o podkręcanie strachu i paniki w celu zwiększenia liczby przeprowadzanych testów na Covid-19, ponieważ im więcej testów zostanie przeprowadzonych, tym większe wrażenie wywiera pandemia na opinię publiczną.
POLECAMY: Minister zdrowia: „Wystraszymy nowym wariantem, że wszystkim spodnie pospadają”
Telegraph opublikował kolejną serię z ponad 100 000 wiadomości przesłanych przez WhatsApp między Hancockiem a innymi ministrami i urzędnikami na początku pandemii koronawirusa. Źródłem przecieku do gazety jest dziennikarka Isabel Oakeshott, która pomaga Hancockowi w pisaniu niewydanych jeszcze wspomnień z tego okresu.
W wiadomościach wysłanych 13 grudnia 2020 roku, Hancock wyrażał zaniepokojenie tym, że władze Londynu mogą sprzeciwić się nowemu lockdownowi. Jeden z doradców zaproponował, żeby rzucić na boisko nowy wariant wirusa, a Hancock zgodził się, dodając, że wystraszą ludzi tym nowym wariantem, a ich zachowanie się zmieni. Hancock zapytał, kiedy będą mogli wykorzystać nowy wariant.
Następnego dnia po wymianie wiadomości, Hancock ogłosił publicznie pojawienie się nowego wariantu koronawirusa, a cztery dni później rząd Wielkiej Brytanii wycofał się z planów poluzowania restrykcji na okres Bożego Narodzenia.
Podobny schemat działał również w Polsce jesienią 2020 roku, choć nie ma oficjalnych dowodów na podkręcanie medialnej paniki. Rząd ogłosił wtedy dużą „strategię” walki z wirusem, zgodnie z którą w okresie świąteczno-noworocznym Polska powinna znaleźć się w „żółtej” strefie, co oznaczałoby poluzowanie wielu obostrzeń. Jednak rząd PiS zmienił zasady i zaostrzył lockdown, nazwany „narodową kwarantanną”.
W ujawnionych wiadomościach z Wielkiej Brytanii z 10 stycznia 2021 roku, Hancock i minister-szef kancelarii premiera Simon Case omawiali sposoby na zwiększenie przestrzegania restrykcji. Rozważali oni m.in. zaostrzenie wymogów dotyczących noszenia maseczek, jednak Hancock uważał, że małe zmiany nie są skuteczne i kluczem do sukcesu jest podniesienie poziomu strachu i winy. Ponadto, Hancock prosił wydawców głównych mediów o podkręcanie paniki i strachu, aby zwiększyć liczbę testów i umożliwić wprowadzenie kolejnych obostrzeń.
Matt Hancock był ministrem zdrowia w Wielkiej Brytanii od lipca 2018 r. do czerwca 2021 r., kiedy zrezygnował ze stanowiska po tym, jak został przyłapany na złamaniu restrykcji covidowych, które sam wprowadził. W listopadzie 2020 r. został zawieszony przez Partię Konserwatywną w prawach członka jej klubu poselskiego ze względu na jego udział w telewizyjnym reality show.
4 komentarze
Bezczelne sukr….y. Za to powinna być szubienica albo gilotyna. Sprzedajne ku#estwo
Każdy może napisać wszystko lecz nie widzę odnośników do art lub potwierdzonych danych i tak powstają teorie.
Malo masz dowodow czy liczb? Nie widzisz co sie dzieje?
Brawa, trzeba ludziom pokazywac dowody, wtedy nie dzialalo, ale teraz coraz wiecej osob otwiera oczy. Moze nie jest za pozno.