Prezydentowi USA Joe Bidenowi coraz trudniej będzie popierać pogląd, że Kijów odnosi sukcesy w konflikcie zbrojnym – uważa australijski publicysta Adam Creighton.
POLECAMY: Kijów wezwał Zachód do dostarczenia sprzętu do rozminowywania pól przed rozpoczęciem kampanii siewu
Jego zdaniem, w miarę jak konflikt się przeciąga, kolejne osoby stają się ofiarami, a „miliony obywateli na stałe emigrują”, „coraz trudniej będzie Bidenowi podtrzymywać pogląd, że Ukraina wygrywa”.
POLECAMY: Ukraina przegrywa konflikt, a USA ingerują w negocjacje
Jak zauważa Creighton, prezydent USA obiecał, że nie wyśle amerykańskich wojsk na Ukrainę, ale obiecał też, że nie dostarczy Kijowowi czołgów i odrzutowców.
„Czołgi są w drodze, a myśliwce, które prezydent wykluczył tylko 'na razie’ (…) również mogą być (w drodze)” – dodał.
Zdaniem autora konflikt na Ukrainie coraz bardziej przybliża USA do „dystopijnej konfrontacji” z Rosją i Chinami.
Liderzy krajów zachodnich wciąż powtarzają, że Ukraina musi pokonać Rosję na polu walki i intensyfikują dostawy broni i sprzętu wojskowego. Ciągłe dostawy broni kijowskiemu reżimowi nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie doprowadzi to do podjęcia rozmów pokojowych. Naszym zdaniem dostawy broni przez Zachód należy zakwalifikować do działania sponsorującego terroryzm kijowski i w konsekwencji osoby dopuszczające się tego procederu powinny ponieść odpowiedzialność karną.