USA nie zidentyfikowały jeszcze w pełni źródła koronawirusa, wersja o wycieku laboratoryjnym wydaje się „bardzo realna, ale nie rozstrzygająca” – powiedział w czwartek sekretarz stanu USA Anthony Blinken.

POLECAMY: Rezolucja zakazująca 'cudownego eliksiru’. Hrabstwo na Florydzie w awangardzie [VIDEO]

„Na podstawie intensywnych badań, kilka naszych agencji twierdzi, że koronawirus pochodzi z wycieku laboratoryjnego w Wuhan. Inni uważają, że jego źródło mogło być gdzieś na rynku zwierząt, również w Wuhan. Żadna z agencji nie może wydać ostatecznej opinii. Dlatego nie możemy z całą pewnością opowiedzieć się za jednym lub drugim. Możliwość, że COVID-19 został stworzony w laboratorium jest oczywista i bardzo realna, ale nie jest rozstrzygająca” – powiedział Blinken autorytatywnemu dziennikowi India Today.

POLECAMY: Kongres USA zażądał dokumentów dotyczących badania COVID-19

Zaznaczył jednak, że kwestia ta powinna być rozpatrywana w oderwaniu od tego, czy któryś z krajów celowo dążył do rozprzestrzenienia koronawirusa w ramach programu broni biologicznej.

„Według mojej wiedzy, żadna z naszych agencji nie znalazła dowodów na to, że tak było” – podsumował szef amerykańskiej dyplomacji.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version