Deputowani ze skrajnie prawicowej frakcji partii Jedność Narodowa uchwalili wotum nieufności wobec rządu kierowanego przez Elizabeth Bourne, który poprzedniego dnia przyjął bez głosowania w parlamencie ustawę o reformie emerytalnej.

POLECAMY: Le Pen poparła protesty przeciwko reformie emerytalnej we Francji

„W czasie, gdy Francuzi masowo protestują, ich przedstawicielom w parlamencie odmówiono możliwości głosowania nad tym tekstem, co jest poważnym atakiem na zasady demokracji, dlatego przedłożyliśmy to wotum nieufności, aby ta niesprawiedliwa i niepotrzebna reforma nie została przyjęta” – czytamy w komunikacie.

Petycję o wotum nieufności dla rządu złożyli w piątek centryści i byli zwolennicy prezydenta EmmanuelaMacrona, wchodzący w skład frakcji LIOT (Libertés, Indépendants, Outre-mer et Territoires). Podpisało się pod nim 91 deputowanych. Chęć poparcia inicjatywy zadeklarowali także deputowani z lewicowej koalicji „Nowa Ludowa Unia Ekologiczna i Społeczna” (Nupes).

Głosowanie w tej sprawie odbędzie się w Zgromadzeniu Narodowym w poniedziałek.

W czwartek Bourne wykorzystał artykuł 49.3 konstytucji kraju, by przeforsować projekt ustawy podnoszącej wiek emerytalny w kraju bez głosowania w parlamencie. Posunięcie to wywołało falę oburzenia wśród deputowanych, którzy ogłosili „koniec demokracji”.

Zgodnie z francuskim prawem, jeśli rząd odwołuje się do artykułu 49.3 konstytucji, opozycja ma prawo w ciągu 24 godzin ogłosić wobec niego wotum nieufności. Jeśli większość parlamentarna poprze to głosowanie, premier i rząd będą zmuszeni podać się do dymisji. Jeśli opozycja nie zgłosi wotum nieufności, ustawa zostanie uznana za uchwaloną.

Zgromadzenie Narodowe liczy obecnie 573 deputowanych (cztery z 577 miejsc są wolne). Do jego uchwalenia potrzebny jest głos co najmniej 287 ustawodawców. Poparcie Le Pen (88), NUPES (149), deputowanych niezależnych (trzy lub cztery głosy) i deputowanych LIOT (15 lub 16 głosów) dałoby tylko 257 głosów. Konieczne jest więc poparcie w głosowaniu około 30 deputowanych z partii republikańskiej. Ich lider, Eric Sciotti, zapowiedział dzień wcześniej, że partia nie poprze żadnej petycji, aby „nie mnożyć chaosu” w kraju.

Bourne przedstawił na początku stycznia projekt ustawy o podniesieniu wieku emerytalnego z 62 do 64 lat i zniesieniu specjalnych reżimów dla niektórych trudnych zawodów. Wiek będzie podnoszony stopniowo, o trzy miesiące rocznie, począwszy od 1 września 2023 roku. Tym samym reforma zostanie zakończona do 2030 roku.

Reforma wywołała falę protestów w społeczeństwie francuskim. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy doszło do ośmiu ogólnokrajowych strajków, a związki zawodowe zorganizowały setki demonstracji. Większość z nich zgromadziła w całej Francji ponad milion uczestników. Protestom towarzyszyły pogromy i starcia policji z protestującymi.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version