Kierowca zobaczył mężczyznę leżącego na ziemi i natychmiast zaparkował samochód na wolnym miejscu, aby udzielić mu pierwszej pomocy. Pomoc się udała, a życie zostało uratowane. Niestety, kierowca otrzymał mandat za brak biletu parkingowego, na który złożył odwołanie, ale urzędnicy go nie uwzględnili.

POLECAMY: Pożar w komendzie w Koszalinie. Ewakuowano policjantów i zatrzymanych

Na początku marca w dzielnicy Wrzeszcz w Gdańsku, kierowca jadący ulicą Własną Strzechą zauważył leżącego na ziemi mężczyznę. Natychmiast zaparkował swój samochód na najbliższym wolnym miejscu, aby nie blokować ruchu na jednokierunkowej drodze. Następnie podjął resuscytację i zadzwonił na pogotowie ratunkowe – relacjonuje mężczyzna dla portalu trojmiasto.pl.

Mimo że karetka z ratownikami przybyła na miejsce po pewnym czasie i przejęła udzielanie pomocy, to uratowanie poszkodowanego było możliwe dzięki szybkiej reakcji kierowcy, który pierwszy ruszył na ratunek. Niestety, za swoją bohaterską postawę musi zapłacić. Kierowca zaparkował swój samochód na pierwszym wolnym miejscu i nie zwracał uwagi na opłacenie miejsca postojowego, skupiając się na udzielaniu pomocy. Kilka dni później otrzymał wezwanie do zapłaty opłaty dodatkowej za brak opłacenia postoju w strefie płatnego parkowania.

Mimo dwukrotnego odwołania się od mandatu, bohater nie uzyskał żadnego rezultatu. Urzędnicy nie zgodzili się na anulowanie mandatu, pomimo dobrze znanych im okoliczności wydarzenia. Tłumaczyli, że przepisy nie przewidują takiej sytuacji, więc nie mają możliwości cofnięcia mandatu, a zrobienie takiej rzeczy naraziłoby ich na odpowiedzialność karną. Dopóki przepisy nie zostaną zmienione, mandaty będą wlepiane w każdej podobnej sytuacji.

Kierowca otrzymał pismo urzędnicze, w którym Gdański Zarząd Dróg i Zieleni informuje, że nie ma możliwości anulowania prawidłowo stwierdzonej opłaty dodatkowej, mimo zrozumienia sytuacji opisanej przez kierowcę. Komisja po szczegółowym przeanalizowaniu odwołania oraz posiadanej dokumentacji fotograficznej dotyczącej pojazdu, uznała, że opłata dodatkowa pozostaje w mocy.

Powyższa pokazuje, że polska biurokracja i przepisy często stawiają formalizm ponad zdrowy rozsądek i ludzkie życie. Choć kierowca wykazał się bohaterstwem i uratował życie poszkodowanego, to nie zostało to uwzględnione przy rozpatrywaniu jego odwołania od mandatu. Niestety, takie podejście urzędników może prowadzić do poczucia bezradności i braku sensu działań podejmowanych na rzecz innych ludzi.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version