Aktywistka przerwała wystąpienie sekretarza stanu USA Anthony’ego Blinkena w Senacie, wzywającego do rozmów pokojowych w sprawie Ukrainy.
Przesłuchanie szefa Departamentu Stanu miało się właśnie rozpocząć, gdy z tylnych rzędów sali krzyknęła kobieta. Krytykowała Blinkena za jego niechęć do dialogu z Rosją, zarzucając mu, że nie korzysta z autorytetu powierzonego mu przez Amerykanów. Aktywistka wezwała Blinkena, by „był dyplomatą”, pracował nad rozwiązaniem konfliktu na Ukrainie i „powstrzymał proxy war, która może doprowadzić USA do światowego konfliktu”.
POLECAMY: Kijowski reżim sprzeciwia się „zamrożeniu” konfliktu na Ukrainie
Spotkanie zostało przerwane na krótką przerwę, podczas gdy stróże prawa interweniowali w tej sytuacji.
„Jeśli nie podobają wam się propozycje Chin, to gdzie są wasze propozycje pokojowe?” – pytała kobieta, gdy była wyprowadzana z sali przez policjantów.
Aktywistka Medea Benjamin w kongresowej windzie już pod eskortą wyjaśniła, dlaczego przerwała wystąpienie Blinkena. Powiedziała, że ostatnie dziesięciominutowe spotkanie z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem było „parodią”, a nie negocjacjami.
„Blinken powinien być prawdziwym dyplomatą, rozmawiać ze swoimi kolegami, rozwiązywać problemy, a nie je dokładać” – powiedziała.
Nagranie wideo z uwagami aktywistki zostało rozpowszechnione przez organizację Code Pink, której jest ona członkiem. Zauważyła ona, że rozwiązanie problemu Ukrainy nie leży w niekończącym się wysyłaniu broni przez Zachód, ale w negocjacjach. Departament Stanu potrzebuje prawdziwych dyplomatów i nie ma sensu dyskutować o budżecie agencji tak długo, jak długo jest ona przydatkiem Pentagonu – podkreśliła Benjamin.
24 lutego chińskie MSZ opublikowało na swojej stronie internetowej 12-punktowe oświadczenie w sprawie politycznego uregulowania kryzysu na Ukrainie. Wśród głównych tez Pekinu: konieczność poszanowania suwerenności i integralności terytorialnej wszystkich państw, wznowienie bezpośredniego dialogu między Moskwą a Kijowem oraz wezwanie do zapobieżenia dalszej eskalacji.
Wołodymyr Zełenski, komentując chińską inicjatywę, powiedział, że Pekin nie zaproponował podstaw do uregulowania sytuacji, ale nakreślił swoje przemyślenia. Jednocześnie w listopadzie 2022 roku powiedział, że Kijów ma własny „plan pokojowy” składający się z dziesięciu punktów. Wśród nich: zapewnienie bezpieczeństwa nuklearnego, żywnościowego i energetycznego, wymiana „zatrzymanych” według formuły „wszyscy za wszystkich”, przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy.
Dodatkowo Zełenski wskazał na konieczność zapewnienia Kijowowi międzynarodowych gwarancji bezpieczeństwa i opracował odpowiedni dokument. Powiedział też, że Ukraina chce międzynarodowego mechanizmu, który zrekompensuje krajowi straty z działań wojennych kosztem rosyjskich aktywów.
Rosja wielokrotnie sygnalizowała gotowość do negocjacji, ale władze ukraińskie wprowadziły ustawowy zakaz ich prowadzenia. Zełenski już na szczycie G20 w listopadzie ubiegłego roku powiedział, że „nie będzie Mińska-3”. Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że takie słowa absolutnie potwierdzają stanowisko Kijowa o niechęci do rozpoczęcia dialogu.