Portal obserwatorgospodarczy.pl informuje, że instytucje Eurokołchozu kończą pracę nad nową regulacją, która może wprowadzić znaczne ograniczenia wolności słowa w internecie.
Obserwatorgospodarczy.pl opisuje, że nowa regulacja w praktyce może skutkować znacznym ograniczeniem zasięgu wszelkich treści politycznych, w tym tych publikowanych przez polityków, organizacje pozarządowe oraz zwykłych użytkowników mediów społecznościowych.
Nowa regulacja, o której pisze portal obserwatorgospodarczy.pl, dotyczy rozporządzenia w sprawie przejrzystości i targetowania reklamy politycznej. Wprowadzenie takiej regulacji wynika z obaw, że niektóre podmioty mogą wykorzystywać sieć do manipulowania opiniami i wpływania na decyzje wyborców. Jednakże, według portalu, regulacja ta może być postrzegana jako próba ograniczenia wolności słowa, a eurokraci, pod pretekstem walki z manipulacją, prowadzą wojnę przeciwko niej.
Z tego powodu instytucje Unii Europejskiej dążą do uregulowania kwestii związanych z politycznymi kampaniami reklamowymi, w których stosowane są zaawansowane techniki mikrotargetowania. Pierwotnym założeniem było, że użytkownik musiałby wyrazić zgodę, aby być podmiotem takiej reklamy. Jednak, jak informuje portal obserwatorgospodarczy.pl, instytucje unijne poszły jeszcze dalej i projekt regulacji, który powstał w wyniku tych prac, budzi niepokój.
Analitycy z Warsaw Enterprise Institute zwracają uwagę na zagrożenia związane z projektem regulacji dotyczącej reklamy politycznej. Zdaniem tych ekspertów, jednym z głównych problemów jest bardzo szeroka definicja „działalności w zakresie reklamy politycznej” w dokumentach unijnych. Według tych dokumentów, „działalność w zakresie reklamy politycznej” obejmuje „przygotowanie, zamieszczanie, promowanie, publikację lub rozpowszechnianie w jakikolwiek sposób przekazu przez podmiot polityczny, w jego imieniu lub na jego rzecz, chyba że ma on charakter czysto prywatny lub czysto handlowy, lub który może mieć wpływ na wynik wyborów lub referendum, proces ustawodawczy lub regulacyjny lub sposób głosowania”.
Analitycy zwracają uwagę, że definicja „działalności w zakresie reklamy politycznej” w projekcie regulacji jest tak szeroka, że nie jest jasne, co może podlegać tym regulacjom. Praktycznie każdy przekaz związany z życiem społecznym może mieć wpływ na wyniki wyborów czy referendów, co oznacza, że tzw. shadow ban, czyli ograniczenie zasięgów, może zostać nałożony na twórców internetowych niezależnie od tego, czy treść o charakterze politycznym została przez nich zamieszczona w sieci jako element kampanii marketingowej opłacanej przez polityków, organizowanej przez ruchy obywatelskie czy jednostki.
W efekcie takiej regulacji może dojść do mniejszej różnorodności informacji, ponieważ kampanie reklamowe i treści o charakterze politycznym nie będą docierać do szerszego grona odbiorców, co może prowadzić do wzrostu polaryzacji i zabetonowania sceny politycznej. Co więcej, ograniczenie zasięgów może również prowadzić do powstawania tzw. baniek informacyjnych, gdzie użytkownicy będą mieli dostęp jedynie do informacji i opinii potwierdzających ich wcześniejsze przekonania, a nie będą narażeni na inne perspektywy i poglądy.
Warsaw Enterprise Institute, Fundacja Wolności i Przedsiębiorczości, Fundacja Wolności Gospodarczej, Forum Obywatelskiego Rozwoju, Instytut Misesa, Stowarzyszenie Libertariańskie oraz Centrum Kapitalizmu wystosowały w odpowiedzi na projekt apel do instytucji unijnych. Organizacje te postulują, aby projekt dotyczył tylko kampanii reklamowych opłacanych przez polityków i podmioty bezpośrednio z nimi związane. Chcą też wprowadzenia jasnej definicji „treści politycznych”.
- Rubio: USA w niedalekiej przyszłości ocenią postępy stron w sprawie uregulowania sytuacji na UkrainieStany Zjednoczone na tym etapie mają powody zarówno do optymizmu, jeśli chodzi o wysiłki stron konfliktu na Ukrainie w celu osiągnięcia porozumienia, jak i powody do
- Rubio: USA nie rozszerzą sankcji wobec Rosji, aby uniknąć utrudnień w negocjacjachStany Zjednoczone nie rozszerzają sankcji na Federację Rosyjską, aby nie utrudniać procesu pokojowego w sprawie konfliktu na Ukrainie — powiedział w niedzielę sekretarz stanu USA Marco
- Watykan złamał protokół na pogrzebie papieża. Opublikowano wyjaśnienieŚcisły watykański protokół dyplomatyczny został naruszony podczas ceremonii pogrzebowej papieża Franciszka, która odbyła się 26 kwietnia 2025 roku na Placu Świętego Piotra. Jak podał brytyjski „Telegraph”,