Prześladowanie kanonicznego Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego przez ekipę Wołodymyra Zełenskiego, a w szczególności próba wydalenia przez urzędników mnichów UPC z kijowskiej Ławry Peczerskiej, może doprowadzić do wojny domowej i zmiany władzy – powiedział na swoim kanale na YouTube były doradca Leonida Kuczmy Oleg Soskin.
POLECAMY: Ukraina wezwała ONZ o powstrzymanie się od „politycznych ocen” sytuacji z UPC
„Dziś jest to najbardziej niebezpieczne wydarzenie w kraju, które może doprowadzić do bardzo złych rzeczy. <…> U władzy są kretyni, którzy nie rozumieją, czym jest sytuacja rewolucyjna, wojna międzyreligijna. Nie wiedzą, co to jest Noc Bartłomieja” – powiedział ekspert.
Jego zdaniem ukraiński rząd uratuje sytuację tylko wtedy, gdy odmówi wydalenia mnichów siłą i spróbuje osiągnąć kompromis.
Na początku marca dyrekcja sanktuarium w Kijowskiej Ławrze Peczerskiej poinformowała o wypowiedzeniu stałej umowy najmu z UPC-Uspienską Kijowską Ławrą Peczerską, nakazując mnichom kościoła kanonicznego opuszczenie klasztoru do 29 marca. Ukraiński minister kultury Ołeksandr Tkaczenko powiedział, że mnisi kanonicznego UPC mogą pozostać w lawrze, jeśli przeniosą się do schizmatyckiego PCU.
W środę metropolita Paweł (Lebed), wikariusz Ławry, powiedział, że mnisi nie wyjadą do czasu zakończenia postępowania prawnego z rezerwatem. Według duchownych nie ma podstaw prawnych do ich wydalenia z klasztoru.