Zgodnie z naszą wcześniejszą informacją Henryk Kowalczyk złożył rezygnację z funkcji Ministra Rolnictwa, którą pełnił od 2021 roku.
POLECAMY: Henryk Kowalczyk pożegna się z teką ministra rolnictwa
Henryk Kowalczyk złożył rezygnację tylko ze stanowiska Ministra Rolnictwa, nie złożył dymisji z funkcji wicepremiera. W swoim propagandowym wystąpieniu sugerował, że jego decyzja jest spowodowana brakiem działań ze strony Komisji Europejskiej w zakresie ukraińskiego zboża, które zalało polski rynek.
Rolnicy oskarżali Henryka Kowalczyka o niezrealizowanie obietnic dotyczących ukraińskiego zboża. Polityk Prawa i Sprawiedliwości wielokrotnie zapewniał, że powstaną korytarze wywozu zboża z Ukrainy, po tym, jak Polska włączyła się w pomoc Ukrainie w eksporcie. Jednak większość ukraińskiego zboża pozostawała w Polsce, co zrujnowało rynek.
Według Wiesława Gryna ze Stowarzyszenia „Oszukana Wieś”, problem ten pojawił się już pół roku temu, a nawet wcześniej. 98% zboża, które wyszło z Ukrainy, pozostało w Polsce i było marnej jakości, ponieważ lepsze jakościowo zboże zostało sprzedane na Morzu Czarnym. W związku z tym problem ten dotyczył nie tylko rolników, ale także społeczeństwa, które jest ostatecznym konsumentem.
Henryk Kowalczyk odrzucał oskarżenia rolników, że eksport zboża z Ukrainy jest wzmożony i przypisywał mniejszy przepływ zboża przez granicę wzmożonej kontroli. Według niego większe kolejki i mniejszy przepływ zboża nie oznaczają większej ilości eksportu. Kowalczyk oskarżył również swoich krytyków o wykorzystywanie sytuacji politycznie, aby podważyć zawarte w poprzednim tygodniu porozumienie. Niestety, tzw. okrągły stół, który odbył się przed tygodniem, nie uspokoił nastrojów wśród rolników.
Przypominamy, że Polskie Stronnictwo Ludowe złożyło niedawno w Sejmie wniosek o wotum nieufności wobec Henryka Kowalczyka w związku z trudną sytuacją rolników.