Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) właściwie nie ma wątpliwości, że kredyty frankowe były niezgodne z prawem. Wszystko wskazuje także na to, że TSUE odrzuci możliwość żądania przez banki – po wygranej frankowicza przed sądem – opłat za korzystanie z kapitału.

Źródłem problemów frankowiczów jest zastosowanie przez banki niedozwolonych (abuzywnych) klauzul umownych. Kluczowe znaczenie dla wykładni przepisów prawa mających zastosowanie w takich spraw ma unijnych Trybunał Sprawiedliwości. Właściwie nie ma on wątpliwości, co do zakazanego charakteru większości klauzul zawartych w umowach o kredyty frankowe. Problemem jednak ciągle pozostają niektóre szczegółowe kwestie, zwłaszcza w zakresie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

Problem opłat za korzystanie z kapitału

Z punktu widzenia wszystkich posiadaczy kredytów denominowanych lub indeksowanych do franka szwajcarskiego obecnie jedną z kluczowych kwestii pozostaje odpowiedź na pytanie, czy po stwierdzeniu nieważności całości bądź części umowy o kredyt frankowy, bank może żądać opłat za korzystanie przez kredytobiorcę z kapitału przekazanego mu przez kredytodawcę. Jak wiadomo stwierdzenie abuzywności klauzul umownych prowadzi do tego, że wszelkie świadczenia pieniężne dokonane na ich podstawie stają się nienależne, a więc trzeba je oddać.

Dlatego frankowicz, który wygrał swoją sprawę przed sądem, musi rozliczyć się z bankiem. Kredytodawca oddaje wszystko, co otrzymał od kredytobiorcy, ten zaś zwraca całość środków wypłaconych na podstawie klauzul abuzywnych przez bank. Oczywiście dokładny sposób tych rozliczeń jest uzależniony od treści wyroku sądu, a zwłaszcza od tego, czy stwierdzono nieważność całości, czy jedynie części umowy. W każdym razie, wobec utrwalania się orzecznictwa sądów przyznającego rację frankowiczom, banki zaczęły sygnalizować możliwość żądania od swoich klientów opłat za korzystanie z kapitału. I właśnie w tej kwestii niedługo wypowie się TSUE.

Żądanie opłat za korzystanie z kapitału

Sprawa dotyczy pytania prejudycjalnego (sygn. C-520/21) zadanego przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia, w którym sąd chce ustalić, czy unieważnieniu całości bądź części umowy o kredyt frankowy, kredytodawcy należą się jakiekolwiek świadczenia z tytułu przekazania kapitału kredytodawcy. Jak na razie w sprawie wypowiedział się Rzecznik Generalny TSUE, co oznacza, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy można spodziewać się wydania wyroku przez Trybunał. Co istotne – przeważnie TSUE podziela argumentację rzecznika i rozstrzyga sprawę zgodnie z jego sugestiami, a sytuacje, w których twierdzenia przedstawione w opinii zostałyby zupełnie odrzucone zdarzają się niezwykle rzadko.

Z tego względu warto podkreślić, że Rzecznik Generalny zupełnie odrzucił dopuszczalność żądania przez bank jakichkolwiek opłat z tytułu korzystania z kapitału. W uzasadnieniu tego stanowiska podniesiono przede wszystkim, że:

  • uznanie umowy o kredyt frankowy za (w całości lub w części nieważną) stanowi wynik zamieszczenia w jej treści klauzul niedozwolonych, czemu winny jest bank;
  • stąd niedopuszczalne jest, aby kredytodawcy ze swoich bezprawnych działań czerpali jakiekolwiek zyski;
  • natomiast nie jest wykluczone domaganie się przez konsumenta wynagrodzenia za korzystanie przez bank z jego rat.

Konsument korzysta z ochrony także po unieważnieniu umowy

Istotny dla wszystkich frankowiczów wyrok został wydany przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej 16 marca br., w sprawie C‑6/22. W orzeczeniu tym TSUE – po raz kolejny – uznał, że unieważnienie umowy o kredyt frankowy pociąga za sobą konieczność przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej, jaka istniałaby między bankiem a konsumentem, gdyby w umowie nie zawarto klauzuli abuzywnej. Poza tym unijny Trybunał przypomniał, że:

  • konsument ma prawo zdecydować, że nie podniesie zarzutu nieważności całości lub części umowy. W związku z tym sąd powinien w jasny sposób wyjaśnić stronom skutki takiej decyzji;
  • niedopuszczalne jest stosowanie przepisów prawa krajowego, które zakładałyby równy podział – pomiędzy kredytobiorcę i kredytodawcę – strat wynikających z nieuczciwego charakteru umowy.

Jest to kolejny przykład orzeczenia korzystnego dla frankowiczów, potwierdzającego jednocześnie tezy o sprzecznym z prawem charakterze umów o kredyt frankowy. To zaś daje solidne podstawy do dochodzenia swoich praw przez konsumentów.

Drogi czytelniku przypominamy, że wszystkie sprawy prawne w tym sprawa, o jakiej piszemy, potrafią być zawiłe i często wymagają uzyskania pomocy prawnika. Warto przed podjęcie kraków prawnych zawsze omówić je z prawnikiem.

Skontaktuj się z nami już teraz. Przeanalizujemy Twoją sprawę i sprawdzimy dokładnie, co da się zrobić w Twojej sprawie. Nasi eksperci pomogli już niejednemu klientowi, który myślał, że jest już w sytuacji bez wyjścia.

Napisz do nas lub zadzwoń już teraz.

☎️ 579-636-527

📧 kontakt@legaartis.pl

Podstawa prawa:

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version