Od 1 maja 2023 roku platformy umożliwiające internautom handel w sieci, takie jak Allegro, OLX czy Vinted, zostaną zobowiązane do prowadzenia wykazu sprzedawców, w którym będą odnotowywane kwoty dokonywanych przez nich transakcji.

Celem wprowadzenia tego obowiązku jest ułatwienie śledzenia dochodów, jakie osiągają sprzedający na tych portalach i zapewnienie, że opłacają one odpowiednie podatki. W przypadku sprzedających, którzy prowadzą tzw. działalność bez rejestracji, system ma pozwolić na ich wykrycie.

Handel w sieci po nowemu. Sklepy internetowe będą prowadzić rejestr sprzedawców

Administratorzy portali będą musieli poinformować sprzedających o tym, jakie dane będą gromadzone i w jakim zakresie. Takie informacje powinny znaleźć się w zasadach lub regulaminach e-sklepów. Dzięki temu sprzedający będą świadomi, jakie informacje są zbierane i w jaki sposób są wykorzystywane. Wprowadzenie takiego obowiązku pozwoli na zwiększenie przejrzystości handlu w sieci oraz na lepszą kontrolę dochodów uzyskiwanych przez sprzedających.

Pierwszy coroczny raport będzie przesyłany w styczniu 2024 roku, ale na żądanie dyrektora Krajowej Administracji Skarbowej przedsiębiorcy będą musieli przedstawiać raporty na bieżąco.

Rejestr sprzedawców i dokonanych transakcji

Platformy sprzedażowe, takie jak OLX czy Allegro, od maja będą musiały prowadzić wykaz sprzedawców, w którym rejestrować będą kwoty dokonywanych przez nich transakcji. Celem tego obowiązku będzie śledzenie dochodów uzyskiwanych przez sprzedających, weryfikacja, czy płacą podatki oraz czy aktywność na portalu nie jest tzw. działalnością bez rejestracji. 

Wprowadzone zmiany dają administracji skarbowej ważne narzędzie. – Obecnie fiskus może śledzić podatników i dokonywać czynności sprawdzających, jednak jest to utrudnione. Niemniej podatnicy niejednokrotnie dostają pisma o wyjaśnienie, czy nie prowadzą działalności gospodarczej, gdyż widoczna jest ich aktywność, np. ogłaszają się na facebooku – wyjaśnia Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie inFakt. Raportowanie – wskazuje – zaoszczędzi czasu skarbówce na weryfikacji, ale też podatnicy wiedząc o tym, nie będą podejmowali aktywności bez działalności gospodarczej.  

Kto znajdzie się w rejestrze sprzedawców internetowych?

Obecnie przepisy dotyczące obowiązkowego raportowania przez platformy handlowe są na etapie konsultacji. Według Ministerstwa Finansów, sprzedawcy nie będą musieli zgłaszać swoich transakcji, jeśli przez okres roku zawarli mniej niż 30 transakcji sprzedaży towarów lub ich łączny przychód ze sprzedaży nie przekroczył 2 tys. euro.

Główny doradca podatkowy w firmie inFakt, Piotr Juszczyk, wyjaśnia, że takie rozwiązanie ma na celu wykluczenie z obowiązku raportowania okazjonalnych sprzedaży, które najczęściej dotyczą prywatnych przedmiotów, takich jak ubrania lub książki.

Ta zmiana ma na celu ułatwienie i uproszczenie obowiązków dla sprzedających, którzy prowadzą jedynie okazjonalną sprzedaż na portalach handlowych. Pozwoli to uniknąć dodatkowych formalności i kosztów, które byłyby związane z raportowaniem każdej sprzedaży, nawet jeśli były to jednorazowe transakcje o niewielkiej wartości.

Wprowadzenie takiego wyjątku pozwoli na bardziej racjonalne i skuteczne wykorzystanie zasobów administracyjnych oraz na uniknięcie nadmiernego obciążenia podatników.

Kiedy zapłacimy podatek od rzeczy sprzedanych przez internet?

Przedmiotem transakcji w sklepach internetowych są często towary używane. Przepisy nakładają na sprzedawcę nieprowadzącego działalności gospodarczej obowiązek zapłacenia podatku, jeśli cena zbytu takiego produktu jest wyższa niż cena zakupu, a transakcja nastąpi w ciągu 6 miesięcy od dnia jego zakupu przez sprzedawcę.

– Przykładowo, jeśli kupiliśmy buty za 500 zł z limitowanej kolekcji, a po tygodniu chcemy je sprzedać za 800 zł, dochód do opodatkowania wyniesie 300 zł. Jednak gdybyśmy te same buty sprzedali po 6 miesiącach liczonych od końca miesiąca zakupu, nie zapłacilibyśmy podatku – tłumaczy Piotr Juszczyk.

Kiedy handel w internecie jest działalnością gospodarczą?

Zgodnie z przepisami, użytkownik sklepu internetowego, który zajmuje się sprzedażą w sposób ciągły, zorganizowany i w celach zarobkowych, zostanie uznany za prowadzącego działalność gospodarczą.

Jednakże, dokonywanie okazjonalnych transakcji sprzedaży lub sprzedaży rzeczy osobistych takich jak książki czy ubrania, nie będzie traktowane jako prowadzenie biznesu i nie będzie podlegać obowiązkowi raportowania do fiskusa. Ekspert podkreśla, że sprzedaż rzeczy osobistych w celu zrobienia miejsca w szafie również nie będzie stanowiła problemu podatkowego.

Nowe przepisy to konieczność

Polska wprowadza zmiany w przepisach dotyczących e-commerce w ramach wdrażania unijnej dyrektywy DAC7, która dotyczy handlu elektronicznego oraz wynajmu przez internet mieszkań, miejsc parkingowych, samochodów i innych środków transportu. Właściciele platform umożliwiających handel online będą zobowiązani do spełnienia nowych wymagań wynikających z wprowadzanych regulacji.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version