Niekonstytucyjnie uformowana Krajowa Rada Sądownictwa zatwierdziła wybór adwokatki na stanowisko neo-sędziego Sądu Rejonowego w Brzezinach. Podczas posiedzenia zwrócono uwagę na to, że pani adwokat często łamie przepisy drogowe – informuje portal branżowy brd24.pl.

POLECAMY: „Szefowa” neo-KRS donosi na sędziego do prokuratury i skarży się Ziobrze, bo ten złożył na nią grzywnę

Sędzia Bartłomiej Starosta opublikował na Twitterze informację o adwokatce, która dokonała wielu wykroczeń drogowych i zostanie sędzią Sądu Rejonowego w Brzezinach. Do swojego wpisu dołączył fragmenty nagrań z posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa.

W trakcie omawiania kandydatury adwokata na stanowisko sędziego Sądu Rejonowego w Brzezinach, zwrócono uwagę na bardzo wysoką liczbę wykroczeń popełnianych przez nią.

„Nie są to jakieś wielkie wykroczenia, ale ich liczba nas troszeczkę zdziwiła” – można usłyszeć na nagraniu z obrad neo-KRS.

– Mogliśmy rozpatrywać tylko ten ostatni okres i nie odnotowaliśmy żadnego poważnego zdarzenia, natomiast były to permanentne przekroczenia prędkości, najczęściej pomiędzy 20-30 km/h – zauważył członek neo-KRS, senator Bogdan Zdrojewski.

Osoba prowadząca naruszające prawo obrady wskazała członkom neo-KRS, że jeśli kandydatura nie uzyska poparcia, to powinni wpisać powód naruszania przepisów Prawa o ruchu drogowym. Zdrojewski zauważył, że ten powód byłby mało istotny, gdyby dotyczył pojedynczych wykroczeń. – A tutaj mieliśmy do czynienia jednak z pewną ilością – podkreślił.

Według informacji portalu brd24.pl, ostatecznie kandydatka otrzymała 9 głosów poparcia, a sześć osób wstrzymało się od głosowania. Nikt nie był przeciwny. Decyzja ta została skrytykowana m.in. przez prokuratora Jarosława Onyszczuka ze Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia, który ironicznie skomentował na Twitterze, że wykroczenia drogowe nie mają wpływu na nieskazitelność charakteru sędziego, chyba że liczą na to, że ciężar łańcucha sędziowskiego spowoduje zmniejszenie nacisku na pedał gazu.

 „Chyba, że u podstaw decyzji tkwiła nadzieja, że ciężar łańcucha sędziowskiego zmieni nacisk na pedał gazu” – napisał Onyszczuk.

Przypominamy, że w Polsce od 2017 roku, czyli od czasów ukształtowania się nowej politycznej KRS, której legalność została wielokrotnie podważona wyrokami powołań ponad 3 tys. neo-sędziów, którzy nie posiadają należytego umocowania do wydawania orzeczeń. Każde wydane przez nich orzeczenie zarówno w sprawach cywilnych jak i karnych ma wadę prawną, która czyni go z mocy prawa nieważnym.

Przykładowo w Wydziale Cywilnym Sądu Rejonowego w Gnieźnie nikt z zajmujących stanowisko „sędziów” nie posiada należytego umocowania do wydawania orzeczeń w toczących się sprawach. Takich sądów w Polsce jest obecnie bardzo dużo dlatego, warto posiadać wiedzę czy wydane orzeczenie przez referenta sprawy posiada moc prawną. Jeśli potrzebujesz pomocy w tym zakresie, skontaktuj się z naszą kancelarią.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version