Temat parkowania samochodów elektrycznych w garażach podziemnych wywołuje wiele kontrowersji. Jednym z przykładów jest zakaz parkowania samochodów elektrycznych w znanej lokalizacji, jakim jest basen. Decyzja ta spotkała się z oburzeniem fanów samochodów elektrycznych, ale trudno powiedzieć, co zrobiłby na miejscu zarządca obiektu.

Samochody elektryczne często wywołują kontrowersje i obawy. Niestety, wiele osób uważa, że media są pod wpływem koncernów paliwowych i zniekształcają rzeczywistość, np. pisząc o pożarach samochodów elektrycznych.

Warto jednak pamiętać, że samochody elektryczne są dla wielu klientów nowym i nieznanym światem, a ich popularność wciąż rośnie. Choć zdarzają się przypadki pożarów samochodów elektrycznych, to na razie nie są one częstsze niż w przypadku aut spalinowych. Warto jednak obserwować i analizować rozwój tej technologii, by w przyszłości jeszcze bardziej ją udoskonalać.

Zakaz parkowania samochodów elektrycznych

Zakaz parkowania samochodów elektrycznych w garażu podziemnym wywołał kontrowersje wśród zwolenników tej formy transportu. Niektórzy uważają, że jest to przejaw niechęci i wrogości wobec samochodów elektrycznych. Na grupach dla kierowców samochodów elektrycznych pojawiły się nawet apelacje do UOKiK-u, aby pomógł w rozwiązaniu tej sytuacji.

Zakaz wjazdu samochodów elektrycznych ma uzasadnienie

Zakaz wjazdu samochodów elektrycznych na parking podziemny może być związany z obawami dotyczącymi bezpieczeństwa i ryzyka pożaru, które stwarzają baterie używane w tych pojazdach. Choć pożary w samochodach elektrycznych są rzadsze niż w tradycyjnych pojazdach z silnikami spalinowymi, to jednak ich skutki mogą być bardziej katastrofalne.

W związku z tym zarządcy obiektów mogą decydować się na wprowadzenie takich zakazów, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia pożaru na parkingu podziemnym. Możliwe, że właśnie takie obawy doprowadziły do ustanowienia zakazu wjazdu samochodów elektrycznych na parking podziemny w przypadku Warszawianki.

Zmiany są wprowadzane w trosce o bezpieczeństwo klientów, pracowników oraz obiektu Wodnego Parku, a to jest przyczyna:

Garaż podziemny znajduje się bezpośrednio pod niecką basenu sportowego i każde potencjalne zaprószenie ognia wywołane samozapłonem baterii trakcyjnej w pojeździe elektrycznym czy zasilanego gazem spowoduje całkowite zniszczenie instalacji dostarczania i uzdatniania wody pływalni wykonanej z PVC podwieszonej pod sufitem garażu. Ponadto, wysoka temperatura spalania może trwale uszkodzić słupy podtrzymujące nieckę basenową i w efekcie zawieszenie działalności pływalni.

To może być za mało dla fanów elektromobilności, wciąż będą wyczuwać tu irracjonalny, w ich mniemaniu, strach. No to pach, bo sami tego w Warszawiance nie wymyślili.

Decyzję o wyznaczeniu strefy dla pojazdów EV i LPG na parkingu naziemnym są efektem konsultacji i sugestii ze strony PSP.

Możliwe, że zakaz wjazdu dla samochodów hybrydowych również zostałby wprowadzony, gdyby okazało się, że również stwarzają one zagrożenie dla bezpieczeństwa w garażu podziemnym. W końcu ich akumulatory trakcyjne również są podobnej wielkości co akumulatory w samochodach elektrycznych, a więc mogą również wywoływać podobne ryzyko związane z ich ewentualnym zapłonem. Jednakże na razie nie ma informacji o planowanym wprowadzeniu zakazu dla samochodów hybrydowych na tym parkingu.

Nowe zmiany w regulaminie korzystania z parkingów w wodnym Parku są w trakcie wprowadzania i będą dotyczyły wszystkich pojazdów z bateriami trakcyjnymi.

To już zabrzmiało nie do końca optymistycznie. Podejrzewam, że trudno będzie opracować szczegółowe wytyczne, bo oferta rynkowa jest zróżnicowana. Narysowanie znaku, który przejrzyście opisywałby, które hybrydy mogą wjeżdżać, a które nie, też może być wyzwaniem.

Czy samochód elektryczny długo się pali?

Samochody elektryczne to relatywnie nowa technologia, która wciąż nie ma tak długiej historii jak tradycyjne samochody spalinowe. Z tego powodu, liczba przypadków związanych z pożarami i innymi awariami samochodów elektrycznych jest wciąż stosunkowo niska.

Jednak zwiększająca się popularność i rozwój tej technologii wymaga nieustannego monitorowania bezpieczeństwa i podejmowania działań zapobiegających ewentualnym zagrożeniom. Dlatego też ważne jest, aby odpowiednie organy regulacyjne i służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo stale monitorowały sytuację i wdrażały odpowiednie procedury.

Kierowcy samochodów elektrycznych muszą przyzwyczaić się do tego, że mogą pojawić się zakazy wjazdu na niektóre parkingi czy tereny. Jednak, jak już wspomniałeś, podobne zakazy dotyczą również samochodów z instalacją LPG, które są już dłużej na rynku.

Wszystko zależy od specyfiki danego miejsca i potrzeb, np. ze względów bezpieczeństwa. Kierowcy powinni pamiętać, że elektryczne samochody to nie tylko wybór ekologiczny, ale też biznesowy, więc w niektórych przypadkach mogą mieć pewne ograniczenia.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

2 komentarze

  1. Problem palących się elektryków to jedno, nikt natomiast nie mówi o jeszcze większym zagrożeniu jakim jest promieniowanie elektromagnetyczne na które wystawiony jest pasażer i kierowca. Te samochody nie są w ogóle ekranowane pod tym względem. Parę lat w takim aucie i białaczka puka do drzwi. Poczytajcie sobie jakie mają problemy zdrowotne maszyniści pociągów elektrycznych, praktycznie nikt nie dożywa emerytury.

Napisz Komentarz

Exit mobile version