Fundacja Pogranicze Bez Barier przekazała czterem schroniskom PTTK w Beskidach defibrylatory AED. Ratownicy medyczni podkreślają, że taka inicjatywa jest bardzo ważna, ponieważ coraz częściej zdarzają się przypadki nagłego zatrzymania krążenia, zwłaszcza u młodych turystów. Mamy nadzieję, że będzie więcej takich akcji.
Defibrylatory zostały przekazane czterem schroniskom PTTK w Beskidach: na Szyndzielni, Hali Lipowskiej, Rysiance i Przysłopiu. Prezes fundacji Pogranicze Bez Barier, Bogumił Kanik, który jednocześnie jest ratownikiem Grupy Beskidzkiej GOPR, informuje nas, że ta inicjatywa jest reakcją na ostatnie przypadki problemów z krążeniem u turystów w Beskidach.
POLECAMY: Problemy kardiologiczne Polaków stają się prawdziwą epidemią
– Kiedyś, podczas prowadzenia przez nas zajęć z udzielania pierwszej pomocy z zastosowaniem defibrylatora, parę kilometrów dalej nastąpiło [u turysty] nagłe zatrzymanie krążenia – wspomina Kanik. Mężczyzna niestety zmarł, ponieważ ratownicy dowiedzieli się o zdarzeniu dość późno. Nasz rozmówca wskazuje jednak, że taka sytuacja równie dobrze mogłaby się wydarzyć w którymś ze schronisk i też nie byłoby gwarancji, że pomoc dotrze na czas. – W mieście czas dojazdu karetki pogotowia to 10 minut. W górach, jeśli szlaki przysypie śnieg, ratownicy mogą przebijać się do takiego schroniska nawet dwie godziny – podkreśla Kanik.
Z tego powodu, pomysł aby defibrylatory AED znalazły się w schroniskach, zwłaszcza w tych trudno dostępnych, jak Rysianka czy Lipowska, okazał się dobrym rozwiązaniem. Dzięki temu, w przypadku nagłego zatrzymania krążenia, turystom udzielona może zostać natychmiastowa pomoc medyczna, co może uratować ich życie.
Młodzi mają problemy z krążeniem
Janusz Szeja, gospodarz schroniska PTTK na Szyndzielni, przypomina o trzech przypadkach, gdzie doszło do nagłego zatrzymania krążenia u turystów. Dwójka zasłabła na polanie niedaleko schroniska, a jedna osoba na górnej stacji kolejki linowej. Ze względu na brak odpowiedniego sprzętu, personel schroniska musiał reanimować poszkodowanych ręcznie, do przyjazdu GOPR-u.
– Dlatego zabiegałem, żeby u nas pojawił się defibrylator AED i teraz stało się to faktem – cieszy się Szeja. – Nas, jako schroniska, nie było stać na zakup tego urządzenia. Jednak dzięki fundacji Pogranicze Bez Barier i PZU defibrylator na Szyndzielni już jest. Załoga również jest przeszkolona – zapewnia.
W ostatnim czasie przypadki nagłego zatrzymania krążenia zdarzają się stosunkowo często, dlatego też defibrylatory AED w schroniskach są bardzo potrzebne. Przykładem może być sytuacja, która miała miejsce kilka tygodni temu, gdy turysta na szlaku w rejonie Hali Pawlusiej, mimo długiej resuscytacji podjętej przez innych turystów oraz ratowników GOPR, zmarł. Miał 72 lata.
Innym przykładem jest sytuacja na szlaku na Czantorię, gdzie 35-letnia turystka doznała nagłego zatrzymania krążenia i mimo akcji ratunkowej, zmarła. W schronisku na Hali Lipowskiej natomiast, turystka chorująca na nadciśnienie wymagała pomocy medycznej i została przetransportowana do szpitala.
Bogumił Kanik, prezes fundacji Pogranicze Bez Barier, zauważa, że w ostatnim czasie w Beskidach wśród osób, które mają problemy z krążeniem, są również osoby młode. Z kolei dr n. med. Michał Kucap, ratownik medyczny w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach, potwierdza, że w Aglomeracji Katowickiej rocznie zdarza się 1200-1300 przypadków nagłego zatrzymania krążenia, wśród których są także młode osoby. Dla ratowników medycznych młoda osoba to trzydziestoletnia, czterdziestoletnia, a nawet pięćdziesięcioletnia.
Dr Kucap wyraża pełne poparcie dla akcji fundacji Pogranicze Bez Barier, której celem jest umieszczenie defibrylatorów w beskidzkich schroniskach PTTK. Według niego, defibrylator AED jest nieocenionym urządzeniem, które może uratować życie w przypadku nagłego zatrzymania krążenia. Lekarz dodaje, że im więcej takich urządzeń będzie dostępnych w schroniskach, tym większe będzie prawdopodobieństwo skutecznej reanimacji w przypadku potrzeby.
Bogumił Kanik, prezes fundacji Pogranicze Bez Barier, informuje, że PZU zainteresował się pomysłem umieszczenia defibrylatorów AED w schroniskach górskich PTTK w Beskidach. Dzięki temu, fundacja otrzymała pieniądze na zakup czterech takich urządzeń, które zostały umieszczone w schroniskach w Beskidzie Śląskim i Żywieckim. Kanik podkreśla, że cała kwota przekazana przez PZU została przeznaczona na zakup defibrylatorów.
Grzegorz Krawczyk, który jest koordynatorem ds. prewencji w PZU, cieszy się, że sprzęt AED będzie mógł pomóc turystom. „Mam nadzieję, że nie będzie używany, ale życie pokazuje, że takie sytuacje się zdarzają i ten sprzęt jest tu potrzebny” – mówi. „Zaczynamy od czterech defibrylatorów w Beskidach. Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja. Jeśli będzie więcej zainteresowanych, to pewnie pomyślimy o tym, żeby w schroniskach pojawiły się dodatkowe defibrylatory” – dodaje przedstawiciel PZU.
Kanik uważa, że wszystkie schroniska górskie w Polsce powinny być wyposażone w defibrylatory AED. Fundacja, której jest prezesem, planuje zakup kolejnych urządzeń. W Tatrach defibrylatory są już dostępne, ale w Karkonoszach i Bieszczadach nie ma ich w żadnym schronisku. Do tej pory w Beskidach defibrylator był tylko w jednym schronisku, ale dzięki fundacji udało się zakupić ich już pięć.
Defibrylatory AED, które zostały przekazane beskidzkim schroniskom, są przenośne i hermetyczne, umieszczone w specjalnych walizkach, które pozwalają na ich transport w każdych warunkach atmosferycznych, nawet w śniegu. Mają osiem lat gwarancji i w środku znajduje się również apteczka przeciwkrwotoczna. Bateria wystarcza na 200 defibrylacji, a po zamianie elektrod i baterii urządzenia mogą również służyć do celów szkoleniowych.
Szanowni Państwo, naszym głównym zadaniem jest niesienie pomocy prawnej jednak z uwagi na panującą sytuację w kraju i na świecie postanowiliśmy hobbistycznie prowadzić dla Was bloga, w jakim staramy się przekazać najważniejsze wiadomości z Polski i świata, których nie usłyszycie w telewizji. Utrzymania naszego wspólnego serwisu wiąże się z dużymi kosztami.
Tylko dzięki Waszemu wsparciu będziemy w stanie nadal rzetelnie informować was, o jakich faktach nie poda wam telewizja.
Wsparcia można udzielić poprzez wpłatę dowolnej kwoty na nasz rachunek bankowy: 04 1020 3903 0000 1402 0122 6752
Kancelaria świadczy pełen wachlarz usług prawnych z zakresu prawa cywilnego, rodzinnego, spadkowego, upadłościowego, gospodarczego, karnego, pracy, handlowego.
Jeśli poszukujecie Państwo pomocy prawnej, zapraszamy do skorzystania z naszej oferty. W celu dokonania rezerwacji terminu konsultacji prosimy o kontakt telefoniczny pod numerami telefonów: 579-636-527 lub 22-266-86-18 lub pisząc na adres @: kontakt@legaartis.pl
Jeśli uważacie Państwo, że nasze publikacje niosące prawdę zasługują na wparcie pracowników Kancelarii, którzy codziennie przeszukują setki stron, aby te wiadomości do Państwa dotarły, możecie nas wspomóc poprzez wpłatę dowolnej kwoty na rachunek bankowy Kancelarii LEGA ARTIS:
Dane do przelewu:
Nr konta: 04 1020 3903 0000 1402 0122 6752
Kancelaria Lega Artis
ul. Przasnyska 6a lok 336a
01-756 Warszawa
Tytuł: “darowizna na działalność”
IBAN: PL04102039030000140201226752
Anonimowe wsparcie Bitcoin:
bc1qdsav25h9dz3y9cm5yl896sfxg6x3mxe46cpt3r
Anonimowe wsparcie Ethereum:
0x45a3c849BCa45A6444A24cdF30708695498a3F6b
Wsparcie paypal:
https://paypal.me/legaartis
Jesteśmy do Państwa dyspozycji:
Pn. – czw.: 11:00 – 17:00
Piątek: 10:00 – 15:00
Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom za dotychczas udzielone nam wsparcie finansowe.