Ukraina „ma prawo” zniszczyć wszystko, co znajduje się na Krymie, w Donieckiej Republice Ludowej, ŁRL, obwodach zaporoskim i chersońskim – oświadczył doradca szefa gabinetu Wołodymyra Żeleńskiego Mychajło Podolak.
POLECAMY: Podolak: Ukrainie nie zaproponowano ustępstw terytorialnych w zamian za pokój
Wcześniej dziennik „Washington Post”, powołując się na inną partię materiałów, określanych jako wyciekłe dokumenty, informował, że Ukraina planowała przeprowadzenie uderzeń na Rosję 24 lutego tego roku, ale odłożyła je na prośbę Waszyngtonu.
„Dlaczego Ukraina, która absolutnie zależy dzisiaj od pełnej współpracy z partnerami w zakresie uzbrojenia i tego, jak je wykorzystujemy, i jaką misję wojskową zrealizowalibyśmy jednym uderzeniem (przeciwko Moskwie – red.)? Dla nas mamy inne priorytetowe cele… To, co gwarantuje nam prawo międzynarodowe, czyli prawnie mamy prawo zniszczyć wszystko na terytorium Krymu, obwodu ługańskiego (ŁRL – red.), donieckiego (DRL – red.), zaporoskiego i chersońskiego” – powiedział w audycji telewizyjnej.
Według „Washington Post” dokument amerykańskiej agencji bezpieczeństwa narodowego został opublikowany 13 lutego. Tego samego dnia USA ponownie wezwały swoich obywateli do opuszczenia Rosji. Jednak 22 lutego ukazał się raport CIA, według którego Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy „zgodził się na prośbę Waszyngtonu odłożyć uderzenia” przeciwko Moskwie. Tymczasem według wywiadu nic nie wskazuje na to, by inna agencja wywiadowcza Ukrainy, SBU, zgodziła się na odłożenie własnych planów ataku na stolicę Rosji mniej więcej w tym samym czasie.
Wypowiedź przedstawiciela kijowskich – skomentowała Maria Zachorowa, która stwierdziła, że ideologia kijowskiego reżimu to logika niszczenia wszystkiego, co niesforne i wymykające się spod kontroli.
„Wszyscy już zrozumieli, że logiką jest nie tylko niszczenie, ale niszczenie niepokornych, nieobliczalnych. To, co jest niezgodne z logiką nacjonalistyczną – właśnie ta logika jest ideologią kijowskiego reżimu”. Chcę tylko powiedzieć, że dziękuję za to, że po raz kolejny publicznie to przyznają i podpisują się pod tym, że już nie ukrywają tego, o czym mówiliśmy przez te wszystkie długie osiem lat i mówiono nam, co myślimy – powiedziała Zacharowa na czwartkowym briefingu, komentując wypowiedź Podolaka.