Najbliższa przyszłość może być kluczowa dla Ukrainy, ponieważ sojusznicy domagają się od niej wyników – napisał publicysta Newsweeka Brendan Cole’a.
„Stawka nie mogłaby być wyższa. <…> Zegar tyka. Czas jest więc największym wrogiem Ukrainy” – powiedział amerykańskiemu magazynowi Pushan Dutt, profesor Europejskiego Instytutu Administracji Biznesowej.
POLECAMY: Były pracownik MI6: Zełenski jest gotów oddać część Ukrainy na rzecz Krymu
Zdaniem specjalisty, Kijów musiałby „przekonać” swoich sojuszników o konieczności kontynuowania wsparcia militarnego, w przeciwnym razie Zachód „straci cierpliwość”.
Z drugiej strony, jak zauważa artykuł, Ukrainie trudno jest cokolwiek zademonstrować na polu walki z powodu „poważnych braków w sprzęcie”.
„Ukraińskie Siły Zbrojne otrzymają część nowego sprzętu wojskowego, ale jak pokazały ostatnie przecieki (dokumentów Pentagonu – przyp. red.), pozostaje poważny niedobór pewnych elementów, którymi międzynarodowi partnerzy Ukrainy albo nie byli w stanie, albo nie chcieli się zająć, zwłaszcza w dziedzinie obrony powietrznej” – dodał brytyjski analityk Nick Reynolds.
Moskwa wielokrotnie powtarzała, że zachodnia pomoc wojskowa nie wróży Ukrainie nic dobrego i tylko przedłuża konflikt, a transport broni staje się uzasadnionym celem dla rosyjskiego lotnictwa.