W majówce słońce dodawało Polakom optymizmu, ale nic nie poprawia nastroju jak dodatkowe pieniądze. Od 4 maja dowiedzieliśmy się, że otrzymamy nowy zastrzyk gotówki do naszych portfeli. Jak wydamy te pieniądze, zależy od nas i nikt nie ma w tym nic do powiedzenia.

Skąd wziął się nowy dodatek?

W pierwszym kwartale tego roku, polskie rodziny borykały się z trudnościami finansowymi spowodowanymi wysokimi cenami żywności, energii oraz paliwa, co zjadało większość comiesięcznych wypłat. Jednakże, sytuacja finansowa Polaków wygląda teraz na bardziej optymistyczną. W dniu 4 maja opublikowano pozytywny raport, który pokazał, że wszyscy Polacy mogą otrzymać nowy dodatek pieniężny, jednak w charakterze oszczędnościowym, ponieważ nie będzie wypłacany, a koszty codziennego życia staną się niższe.

Główną przyczyną spadku kosztów będą drastycznie zmniejszające się ceny paliw. Warto zaznaczyć, że nie chodzi tylko o niższe koszty podróży, ale również o obniżkę cen produktów w sklepach, których ceny zawierają koszty dostawy. Wszystko to wpływa bezpośrednio na ceny paliw, zwłaszcza diesel, ponieważ prawie cała flota dostawcza w Polsce jest na nim napędzana.

Na początku roku obawiano się, że cena oleju napędowego przekroczy próg 8 zł/l, ale teraz wydaje się coraz bardziej prawdopodobne, że będzie można go tankować poniżej 6 zł/l. Taki spadek cen przyniesie dodatkowe pieniądze w portfelach każdemu Polakowi.

Mimo, że każdy będzie mógł wydać otrzymane oszczędności według własnego uznania, warto zastanowić się nad rozsądnym gospodarowaniem dodatkowymi pieniędzmi. Oszczędzanie na nieprzewidywalne wydatki lub lokowanie ich w fundusze inwestycyjne, które przyniosą zyski w przyszłości, może być dobrym pomysłem. Jednakże, najważniejsze jest to, że sytuacja finansowa Polaków wydaje się teraz bardziej stabilna i nadzieje na przyszłość są o wiele większe.

Jak tanie jest już paliwo?

Raport opublikowany 4 maja 2023 roku przyniósł dobrą wiadomość dla polskich kierowców. Według raportu, ceny paliw w Polsce ciągle spadają, co przynosi ukojenie dla zszarganych finansowo portfeli rodzin. Po pierwszym kwartale, w którym ceny żywności, energii i paliwa szybko pochłaniały comiesięczne wypłaty, ta wiadomość jest szczególnie miła.

Raport wykazał, że Polacy otrzymają nowy dodatek pieniężny, w postaci niższych kosztów codziennego życia. Mowa tu przede wszystkim o cenach paliw, które spadają w tempie niemal błyskawicznym. O ile na początku roku obawiano się, że cena diesel może przekroczyć próg 8 zł/l, to teraz tankowanie go poniżej 6 zł/l staje się coraz bardziej prawdopodobne. Taka zmiana przyniesie dodatkowe pieniądze dla każdego Polaka, który korzysta z pojazdu z silnikiem Diesla.

Według danych z raportu, diesel tanieje w Polsce już od tygodnia, a średnia cena tego paliwa to obecnie 6,36 zł/l. Trend ten utrzymuje się nie tylko w sieci stacji największych koncernów paliwowych, ale także na dyskontowych stacjach. Na szczęście analitycy przewidują, że obniżki będą jeszcze większe.

Co więcej, ceny benzyny także spadają. Średnia cena benzyny 95-oktanowej wynosi obecnie 6,64 zł/l, co oznacza 8-groszowy spadek w porównaniu z tygodniem wcześniej. Cena benzyny 98-oktanowej także spadła o 8 groszy, osiągając poziom 7,24 zł/l.

Nie tylko ceny benzyny i oleju napędowego spadają. Wiele stacji oferuje także coraz niższe ceny autogazu, który obecnie kosztuje średnio 3,02 zł/l. Niektóre stacje już oferują autogaz w cenie poniżej 3 zł/l. Z tego wynika, że po weekendzie autogaz za mniej niż 3 zł/l będzie już bardzo powszechny.

Wszystko nam sprzyja

Według najnowszych raportów, ceny paliw w Polsce wciąż spadają, co cieszy kierowców i przedsiębiorców. Cena diesla spadła o kolejne 13 groszy na litrze w ciągu tygodnia i wynosi teraz średnio 6,36 zł/l. Spodziewane jest, że ceny będą nadal spadać, zwłaszcza na dyskontowych stacjach paliw. Optymistyczny scenariusz analityków zakładał, że cena oleju napędowego będzie wynosić między 6,34 a 6,47 zł/l.

Nie tylko diesel, ale także benzyna tańsza. Obecnie za benzynę 95-oktanową kierowcy płacą średnio 6,64 zł/l, co oznacza spadek o 8 groszy w ciągu tygodnia. Cena benzyny 98-oktanowej spadła o tyle samo do poziomu 7,24 zł/l. Jednak to nie wszystko, bo liczba stacji oferujących LPG w cenie poniżej 3 zł/l zwiększa się, a średnia cena tego paliwa to już tylko 3,02 zł/l.

Mimo, że ceny paliw w Polsce spadają, to kierowcy nie powinni zbytnio liczyć na duże oszczędności. W dłuższej perspektywie jednak, perspektywy są dobre. Ropa naftowa potaniała do ok. 72 dolarów za baryłkę, a paliwa na rynku europejskim także tanieją. Dodatkowo, mocniejsza złotówka w stosunku do dolara umożliwia zakup surowców i paliw w niższych cenach. Jest to optymistyczna informacja dla przemysłu transportowego, który zazwyczaj zmagazynuje większe ilości paliwa, kiedy ceny są niskie. W dłuższej perspektywie może to wpłynąć na obniżkę kosztów transportu, a w konsekwencji, ceny towarów.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

Napisz Komentarz

Exit mobile version