W obecnych czasach inflacji i rosnących rachunków, możliwość zapłacenia kary w wysokości 4000 zł jest trudnym wyzwaniem finansowym, z którym nie każdy senior poradziłby sobie. Jednak pewien mężczyzna postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i samodzielnie naprawić zaniedbania lokalnych urzędników, za co teraz musi ponieść taką właśnie karę finansową.

4000 zł kary za wyręczenie drogowców i urzędników

Brytyjski dziennik The Sun opublikował zaskakującą historię seniora z Włoch. Artykuł informuje, że 72-letni mieszkaniec miasteczka Barlassina został ukarany grzywną w wysokości 4000 zł (882 euro).

Mężczyzna twierdził, że wielokrotnie zgłaszał lokalnym urzędnikom dziurę o rozmiarze 30 centymetrów na przejściu dla pieszych, ale gmina nie podjęła żadnych działań naprawczych. W rezultacie braku reakcji postanowił samodzielnie naprawić szereg zaniedbań lokalnych urzędników. Osobiście wypełnił dziurę na przejściu dla pieszych za pomocą zimnego asfaltu.

Doczekał się wówczas  zaskakującej korespondencji w tej sprawie. Policja oskarżyła emeryta o naruszenie lokalnego kodeksu drogowego.

Senior musi zapłacić i przywrócić dziurę do pierwotnego stanu

Po tym, jak senior sam rozwiązał problem z ubytkiem na jezdni w rejonie przejścia dla pieszych, otrzymał korespondencję od lokalnej policji. Pismo w tej sprawie udostępnił nawet na swoim Facebooku.

Funkcjonariusze w treści pisma poinformowali seniora, że oskarżają go o naruszenie lokalnego kodeksu drogowego. W związku z tym zostaje ukarany grzywną za wykonywanie niebezpiecznej pracy w przestrzeni publicznej bez zezwolenia władz lokalnych. Ponadto otrzymał nakaz przywrócenia dziury do pierwotnego stanu.


Okazuje się, że przesadna gorliwość nie przynosi nagród, a nagradzanie hojności nie będzie miało miejsca. Niemniej jednak 72-letni mężczyzna zamierza się odwołać i przysięga zemstę, twierdząc, że władze lokalne „nie wiedzą, co ich spotka”.

„Mylą się, jeśli myślą, że jestem głupcem. Sprokurowali mnie, dlatego teraz składam wzajemne skargi na radę za zaniedbanie” – wyjaśnił cytowany przez Corriere della Sera.

Wydaje się, że starszy mężczyzna jest bardzo zdecydowany w swoich działaniach i chce podjąć kroki prawne przeciwko władzom lokalnym, które jego zdaniem dopuściły się zaniedbań. Jego wypowiedź o „wzajemnej skardze” sugeruje, że chce odpowiedzieć na działania władz innym prawnym środkiem. Jest jasne, że mężczyzna jest pełen determinacji i pewności co do swojego stanowiska.

Internauci w większości stoją po stronie emeryta. Uważają, że ​​nie powinien był zostać ukarany grzywną za zainwestowanie czasu i pieniędzy w naprawę drogi. Jeden z nich napisał:

„Dzisiaj wysłałem e-mail protestacyjny do ratusza w Barlassina. Zdaję sobie sprawę z realiów w Kalabrii i na Sycylii, gdzie ulice zostały zamienione w sita i jeśli ludzie sami nie podejmą działań, wszystko się zawali”. Inny napisał: „Rada powinna zwrócić ci pieniądze wydane na worek bitumu”.

W sprawę zaangażował się nawet podsekretarz w Ministerstwie Kultury we Włoszech, Vittorio Sgarbi. Jak cytuje The Sun, włączył się on do debaty i powiedział: „Oprócz kodeksu drogowego jest zdrowy rozsądek. Zdrowy rozsądek powinien skłonić miejscową policję do podziękowania temu dżentelmenowi”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

Napisz Komentarz

Exit mobile version