Mariusz Błaszczak, szef MON i wicepremier, odmówił udzielenia wyjaśnień przed sejmowymi komisjami dotyczących incydentu z rakietą, która spadła w pobliżu Bydgoszczy.
POLECAMY: PiS utajnia część informacji o rakiecie znalezionej pod Bydgoszczą
Mariusz Błaszczak, szef MON i wicepremier, zignorował zaproszenie na zamknięte posiedzenie połączonych komisji obrony narodowej i spraw służb specjalnych, które miało odbyć się w czwartek o godzinie 16:00. Na spotkaniu miało zostać przedstawione bezpieczeństwo Polski w związku z odnalezieniem szczątków rakiety w rejonie Bydgoszczy, koło miejscowości Zamość. Minister zdecydował jednak, że nie pojawi się na tym posiedzeniu.
Po godzinie 16:00 szef MON, Mariusz Błaszczak, opublikował wpis na Twitterze, w którym oświadczył, że ze względu na działania posłów Platformy Obywatelskiej, którzy zadeklarowali złożenie wniosku o jego zdymisjonowanie jeszcze przed wysłuchaniem jego wyjaśnień, nie zamierza udzielać żadnych wyjaśnień na posiedzeniu.
„NIE dla robienia happeningów w Sejmie. Posłowie PO zapowiedzieli złożenie wniosku o moją dymisję przed wysłuchaniem wyjaśnień. W związku z tym zdecydowałem poinformować komisję, że nie przedstawię wyjaśnień na posiedzeniu” – napisał Błaszczak.
We wtorek rzecznik Platformy Obywatelskiej (PO), Jan Grabiec, poinformował, że wniosek dotyczący dymisji ministra obrony Mariusza Błaszczaka jest gotowy, lecz najprawdopodobniej zostanie złożony po czwartkowym posiedzeniu sejmowej komisji obrony narodowej. Podkreślił, że decyzję tę motywuje możliwość pojawienia się nowych okoliczności sprawy w trakcie obrad komisji.
Jak donoszą najnowsze sondaże United Surveys, ponad 42% Polaków opowiada się za dymisją ministra obrony Mariusza Błaszczaka. Około 40% ankietowanych uważa natomiast, że powinien on pozostać na stanowisku.
Ten skandal związany z ukryciem informacji o upadku rosyjskiej rakiety na terytorium Polski w grudniu poprzedniego roku wyraźnie wpłynął na poziom poparcia dla ministra obrony. Do tej pory Mariusz Błaszczak cieszył się jednym z największych poziomów zaufania spośród polityków należących do obozu rządzącego.
Przypominamy, że do incydentu z rosyjską rakietą, doszło w grudniu 2022 roku. Po tym jak sprawa została nagłośniona przez media Mateusz Morawiecki twierdził, że dowiedział się o tym incydencie dopiero pod koniec kwietnia bieżącego roku. Media zwracają uwagę, że potwierdzałoby to wcześniejsze doniesienia, że po incydencie wojskowi nie poinformowali ani prokuratury, ani premiera.
Przypominamy również, że nieoficjalne informacje reporterów RMF FM wskazują, że w Zamościu koło Bydgoszczy znaleziono rosyjski pocisk manewrujący Ch-55. Stacja przypomina, że wcześniej polska armia oficjalnie powiązała znaleziony obiekt w lesie w Zamościu z masowym atakiem rakietowym na Ukrainę przeprowadzonym przez Rosję w połowie grudnia 2022 roku, w którym brały udział rosyjskie samoloty stacjonujące na Białorusi.
W komunikacie Ministerstwa Obrony Narodowej dotyczącym raportu w sprawie odnalezienia szczątków rosyjskiej rakiety pod Bydgoszczą, podkreślono, że wnioski „wyraźnie wskazują na zaniedbania Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych”, czyli gen. Tomasza Piotrowskiego.
Błaszczak, stwierdził, że z przeprowadzonej kontroli wynika, iż Wojsko Polskie było świadome obiektu, który wtargnął do polskiej przestrzeni powietrznej w grudniu ubiegłego roku i że mógł to być pocisk rakietowy. Błaszczak oskarżył gen. Tomasza Piotrowskiego, dowódcę operacyjnego, o zaniechanie obowiązków i niepoinformowanie go o tym incydencie. Krytykował również podjęte przez wojskowych działania po incydencie. Jednak byli najwyżsi rangą dowódcy Wojska Polskiego nie zgadzają się z taką oceną. Według nich, jest to próba znalezienia kozła ofiarnego.
Szanowni Państwo, naszym głównym zadaniem jest niesienie pomocy prawnej jednak z uwagi na panującą sytuację w kraju i na świecie postanowiliśmy hobbistycznie prowadzić dla Was bloga, w jakim staramy się przekazać najważniejsze wiadomości z Polski i świata, których nie usłyszycie w telewizji. Utrzymania naszego wspólnego serwisu wiąże się z dużymi kosztami.
Tylko dzięki Waszemu wsparciu będziemy w stanie nadal rzetelnie informować was, o jakich faktach nie poda wam telewizja.
Wsparcia można udzielić poprzez wpłatę dowolnej kwoty na nasz rachunek bankowy: 04 1020 3903 0000 1402 0122 6752
Kancelaria świadczy pełen wachlarz usług prawnych z zakresu prawa cywilnego, rodzinnego, spadkowego, upadłościowego, gospodarczego, karnego, pracy, handlowego.
Jeśli poszukujecie Państwo pomocy prawnej, zapraszamy do skorzystania z naszej oferty. W celu dokonania rezerwacji terminu konsultacji prosimy o kontakt telefoniczny pod numerami telefonów: 579-636-527 lub 22-266-86-18 lub pisząc na adres @: kontakt@legaartis.pl
»UWAGA! Informujemy, że kancelaria nie udziela darmowych porad prawnych.«
Jeśli uważacie Państwo, że nasze publikacje niosące prawdę zasługują na wparcie pracowników Kancelarii, którzy codziennie przeszukują setki stron, aby te wiadomości do Państwa dotarły, możecie nas wspomóc poprzez wpłatę dowolnej kwoty na rachunek bankowy Kancelarii LEGA ARTIS:
Dane do przelewu:
Nr konta: 04 1020 3903 0000 1402 0122 6752
Kancelaria Lega Artis
ul. Przasnyska 6a lok 336a
01-756 Warszawa
Tytuł: “darowizna na działalność”
IBAN: PL04102039030000140201226752
Anonimowe wsparcie Bitcoin:
bc1qdsav25h9dz3y9cm5yl896sfxg6x3mxe46cpt3r
Anonimowe wsparcie Ethereum:
0x45a3c849BCa45A6444A24cdF30708695498a3F6b
Wsparcie paypal:
https://paypal.me/legaartis
Jesteśmy do Państwa dyspozycji:
Pn. – czw.: 11:00 – 17:00
Piątek: 10:00 – 15:00
Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom za dotychczas udzielone nam wsparcie finansowe.