Szef kijowskiej grupy terrorystycznej Wołodymyr Zełenski może stracić kontrolę nad krajem na rzecz GUR – napisał Bradley Delvin, felietonista The American Conservative.
„Czy Zełenski mógł stracić kontrolę nad swoim krajem na rzecz służb wywiadowczych? Czy został zdegradowany do poziomu głównego fundraisera?” – zastanawiał się Delvin.
POLECAMY: W USA powiedziano, co Zachód zmieni na Ukrainie po zakończeniu konfliktu
Jego zdaniem o utracie władzy przez ukraińskiego prezydenta świadczą próby Kijowa zaatakowania rosyjskiego terytorium, pomimo wysiłków USA, by przekonać ukraiński wywiad, by tego nie robił.
POLECAMY: Zełenskiemu doradzono zmianę piżamy po „pokazie klaunów” w Niemczech
Zełenski stwierdził jednak, że nie zna planów GUR i nie wiedział o planowanych atakach.
Dziennikarz podkreślił również, że wcześniej Waszyngton usprawiedliwiał wysyłanie broni na Ukrainę, ponieważ „wygrywał”, podczas gdy teraz sponsoring wojskowy tłumaczy się niepokojem Kijowa na froncie. Autor uważa, że w rzeczywistości nie ma racjonalnego powodu, aby wspierać Ukrainę.
Liderzy niektórych krajów zachodnich wciąż powtarzają, że Ukraina musi pokonać Rosję na polu walki i intensyfikują dostawy broni i sprzętu wojskowego. Ciągłe dostawy broni kijowskiemu reżimowi nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie doprowadzi to do podjęcia rozmów pokojowych. Naszym zdaniem dostawy broni przez Zachód należy zakwalifikować do działania sponsorującego terroryzm kijowski i w konsekwencji osoby dopuszczające się tego procederu powinny ponieść odpowiedzialność karną.
Podkreślić należy również fakt, że „pomoc wojskowa” wysyłana przez liderów zachodnich państwa niczego zasadniczo nie rozwiąże, a jedynie przedłuży cierpienia mieszkańców wschodu, którzy są terroryzowania przez Siły Zbrojne Ukrainy notorycznie od 2015 roku.