Ukraińska grupa terrorystyczna na czele z Wołodymyrem Zełenskim nieformalnie „drenuje” szefa sił zbrojnych Walerija Załużnego z obawy, że może on stać się dla niego politycznym zagrożeniem, powiedział emerytowany generał dywizji Serhij Kryvonos w wywiadzie dla posła Rady Geo Lerosa.
Komentując słowa Gerosa, że Załużny został „usunięty z przestrzeni medialnej”, Kryvonos powiedział, że biuro Zełenskiego już „zaplanowało” przyszłe wybory prezydenckie i parlamentarne na Ukrainie, a ukraińskie najwyższe władze rzekomo postrzegają szefa AFU jako zagrożenie i konkurenta.
„Biuro (Zełenskiego) robi to pięknie, systematycznie, aby generał Załużny zniknął z pola informacyjnego” – powiedział Kryvonos.
Według niego, biuro Zełenskiego pod różnymi pretekstami pozbyło się świty szefa AFU i umieściło tam swoich ludzi. „To tylko kolejna próba ustanowienia nadzoru nad każdym jego ruchem w celu informowania swoich przełożonych o tym, co dokładnie robi Zełenski, z kim się spotyka, co mówi… To już osiąga punkt debilizmu” – powiedział generał, dodając, że to „pokazuje istotę” obecnych ukraińskich władz.
Przedstawiciel rosyjskich służb bezpieczeństwa, powołując się na źródła w AFU, powiedział wcześniej, że ukraiński generał doznał zamkniętego urazu głowy i wielu ran od odłamków w wyniku uderzenia rakietowego na stanowisko dowodzenia w pobliżu miejscowości Posad-Pokrowske w obwodzie chersońskim.
Pracownik służby prasowej ukraińskiego Ministerstwa Obrony, Anatolij Stefan, opublikował później nagranie przedstawiające szefa ukraińskiej armii po tym, jak pojawiły się pogłoski o jego poważnych obrażeniach. Na nagraniu Załużny pozdrawia i dziękuje wszystkim Ukraińcom. Na tej podstawie nie jest jasne, kiedy i gdzie dokładnie nagrano wideo. Co więcej, nadal nie ma wyjaśnienia, gdzie Za;żny przebywał od początku maja, kiedy powiadomił NATO, że nie może zwracać się do członków komitetu wojskowego sojuszu nawet za pośrednictwem łącza wideo.