Roman Giertych poinformował, że funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) pojawiły się w jego kancelarii adwokackiej w Warszawie. Według niego, było to działanie „prowokacyjne” mające na celu wprowadzenie zamieszania przed zaplanowanym marszem opozycji, który odbędzie się 4 czerwca w centrum stolicy. „Pan Mecenas publikuje manipulacje (…) Do kancelarii (…) zostało dostarczone wezwanie do prokuratury” – skomentował Stanisław Żaryn.

Przypominamy, że pisowska prokuratura twierdzi, że prowadzi wobec Giertycha postępowania karne i powołuje się przy tym na postanowienie wydane przez noe-sędziów SA w Warszawie ze stycznia 2023 roku, którzy w myśl uchwały trzech połączonych Izb Sądu Najwyższego ze stycznia 2020 roku nie mają uprawnień do wydawania orzeczeń.

POLECAMY: Bunt w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. 43 legalnych sędziów protestuje przeciwko nielegalnemu prezesowi i wiceprezesom

Według relacji Romana Giertycha, do jego kancelarii adwokackiej przy ulicy Nowy Świat w centrum Warszawy przybyli funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA).

„Do mojej kancelarii właśnie przybyło trzech agentów CBA. Mnie nie było. Dodam, że przygotowujemy właśnie flagi w kancelarii, gdyż okna wychodzą na Nowy Świat, gdzie będzie przechodził marsz. Agenci chcieli się rozejrzeć po pomieszczeniach” – napisał na Twitterze Giertych.

Ze względu na to, że Roman Giertych od pewnego czasu przebywa we Włoszech nie był świadkiem tego incydentu. W chwili obecnej prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące zarzutów przywłaszczenia i wyprowadzenia około 92 mln złotych ze spółki deweloperskiej Polnord. Sprawa ta dotyczy również działalności Giertycha, który odmawia współpracy z organami ścigania.

Według polityka, wizyta funkcjonariuszy CBA była „prowokacją” związaną z planowanym marszem Platformy Obywatelskiej, który ma odbyć się w niedzielę, 4 czerwca. Giertych podkreślił, że funkcjonariusze zostali wyproszeni z kancelarii, ponieważ nie przedstawili nakazu przeszukania, który może być wydany jedynie przez sąd lub prokuraturę.

Ponieważ nie mieli nakazu przeszukania zostali poproszeni o natychmiastowe opuszczenie kancelarii. Jeden z nich próbował protestować, że znajduje się na czynnościach, lecz został uświadomiony, iż w kancelarii adwokackiej nie ma przestrzeni na czynności CBA, a nadto że sąd uznał prowadzenie wobec mnie działań przez CBA za przestępstwo. Po krótkiej dyskusji opuścili biuro. Przed niedzielą takich prowokacji będzie więcej” – uzupełnił Giertych.

„Dostarczone wezwanie do prokuratury”

Centralnego Biura Antykorupcyjnego nie zajęło w tej sprawie oficjalnego komunikatu. W sprawie wypowiedział się jednak Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP, który wyjaśnił, że celem wizyty funkcjonariuszy CBA nie było przeprowadzenie przeszukania, lecz doręczenie wezwania do prokuratury.

„Pan Mecenas publikuje manipulacje, świadomie podgrzewa emocje, szerzy insynuacje i pisze o prowokacji. Do kancelarii Pana Mecenasa zostało dostarczone wezwanie do prokuratury. Skoro są wątpliwości ws. intencji, warto przyjść i wyjaśnić wszystko na miejscu” – napisał na Twitterze Żaryn.

„Pracownicy sekretariatu zamknęli ich w poczekalni”

Wkrótce po incydencie, Roman Giertych opublikował kolejny wpis, sugerujący, że opisana sytuacja miała miejsce jedynie w poczekalni kancelarii adwokackiej, a funkcjonariusze CBA nie mieli dostępu do pozostałych pomieszczeń.

„Komiczna sytuacja podczas wizyty (czy też przeszukania?) CBA w moim biurze. Pracownicy sekretariatu zamknęli ich w poczekalni, żeby poczekali na przyjście adwokata. Gdy adwokat mający dyżur wszedł dość gwałtownie do poczekalni okazało się, że klamką drzwi uderzył w głowę podsłuchującego przez dziurkę do klucza agenta CBA, który się przewrócił. Mam nadzieję panie Wąsik, że nic się nie stało? Pegasus miał jednak dla was sporo zalet, prawda?” – uzupełnił polityk.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version