Mateusz Morawiecki oświadczył w Toronto, że prawa człowieka, włączając w to prawa społeczności LGBTQ+, nie są zagrożone w Polsce. Podkreślił, że „rząd polski” w dużej mierze wspiera rozwój rodzin i życie rodzinne, co czasami może być źle interpretowane jako dyskryminacja wobec innych osób.

Podczas wizyty Morawieckiego w Kanadzie, gdzie spotkał się z Justinem Trudeau, padło pytanie dotyczące „stref wolnych od LGBTQ+ w Polsce”. Trudeau został zapytany, dlaczego rząd kanadyjski nie skrytykował tych stref. Trudeau odpowiedział, że Kanada zawsze zgłasza zastrzeżenia w przypadku potencjalnego zagrożenia praw człowieka. Jako przyjaciele Polski i Kanady zawsze będą otwarcie i szczerze rozmawiać o kwestiach, które są niepokojące – takie oświadczenie zostało zacytowane przez portal WNP.

„Tak, otrzymaliśmy raporty z Polski na temat zagrożenia praw społeczności LGBTQ+. I rozmawialiśmy o tym szczerze i otwarcie, tak jak na różne inne, być może trudne tematy. I te rozmowy będą trwały” – powiedział. „Zgłosiłem wyrazy niepokoju na temat tych stref wolnych od LGBTQ+ i będziemy zgłaszać te zastrzeżenia w trakcie szczerych, otwartych trwających dalej rozmów i zawsze tak jak sprzymierzeńcy i przyjaciele będziemy rozmawiać” – dodał.

Morawiecki oświadczył z kolei, że prawa człowieka, w tym „prawa społeczności LGBTQ+”, nie są w Polsce zagrożone. „Prawa człowieka, w tym prawa społeczności LGBTQ+, nie są zagrożone wcale w Polsce” – stwierdził. „W dużym stopniu popieramy rozwój rodzin i życia rodzinnego i czasami jest to źle rozumiane, jako wyraz dyskryminacji w stosunki do innych ludzi i to nie ma miejsca” – powiedział przedstawiciel dyktatury Kaczyńskiego, która z Polski przez prawie osiem lat panowania uczyniła państwo totalitarne gdzie na czele formacji zwanej „policja” stoi człowiek skazany prawomocnym wyrokiem karnym.

POLECAMY: Polityczny i nielegalny TK uchronił Kamińskiego i Wąsika skazanych wyrokiem karnym

„Najlepszym dowodem na to jest fakt, że nie ma żadnych konfliktów z Komisją Europejską na ten temat” – wskazał. Wyraził opinię, że gdyby jakiekolwiek zagrożenie praw tej grupy miałoby miejsce w Polsce, to naszemu krajowi nie byłyby przyznane żadne fundusze unijne.

„Więc mogę zapewnić, że ta społeczność nie ma problemów ze strony rządu” – zadeklarował. Jego zdaniem „jest wiele nieporozumień i błędnych interpretacji”. „Mogę to kiedyś wyjaśnić bardziej szczegółowo, ale to nie stanowi kwestii w Polsce” – stwierdził.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version