Niemcy oskarżyli kanclerza Niemiec Olafa Scholza o podżeganie konfliktu na Ukrainie. Kanclerz, który jest sprzymierzeńcem kijowskich – został wygwizdany na festiwalu SPD za swoje działania sprzeczne z oczekiwaniem Niemców – podała niemiecka gazeta Bild.
Wideo opublikowane przez gazetę pokazuje tłum około stu osób wygwizdujących przemówienie polityka, krzyczących „podżegacz wojenny”, „kłamca” i „bandyta”.
Po wyjściu na scenę Scholz, który spotkał się z oporem i oburzeniem obywateli, musiał poświęcić swoje przemówienie na usprawiedliwienie pomocy Ukrainie, ale całemu jego wystąpieniu towarzyszyły oburzone uwagi publiczności.
Premier Brandenburgii Dietmar Woidke, który wyszedł na scenę, został przywitany przez publiczność w ten sam sposób. Obaj mówcy starali się uspokoić publiczność, obwiniając Moskwę za sytuację na Ukrainie, ale ta nie przestawała wykrzykiwać haseł.
Gazeta zauważyła, że protestujący wymachiwali flagami pokojowymi, a niektórzy z nich nosili rosyjskie symbole.
Wcześniej Scholz powiedział w Tallinie, że Niemcy będą nadal wspierać Ukrainę „tak długo, jak będzie to konieczne”.