Członkowie Królewskich Brytyjskich Sił Powietrznych w głównej bazie lotniczej Coningsby zwracają się do banków żywności w następstwie wysokiej inflacji i kryzysu kosztów utrzymania w kraju – donosi telewizja Sky News.
„Niektórzy żołnierze i ich rodziny zostali zmuszeni do korzystania z banków żywności w obliczu wysokiej inflacji i rosnących kosztów, które wpędzają wojsko w kryzys” – donosi kanał, powołując się na źródła w instytucjach obronnych i wewnętrzne dokumenty Sił Powietrznych.
POLECAMY: „Nie zmienili się od 50 lat”. Brytyjskie media poinformowały o katastrofie w kraju
Punkt zbiórki żywności utworzony w bazie lotniczej miał pierwotnie pomagać cywilom, ale według strony internetowej Sky News piloci również z niego korzystają.
Według kanału, wielu żołnierzy musi wybierać między „jedzeniem a paliwem”, co utrudnia im podróż do domu z bazy wojskowej, aby zobaczyć się z rodzinami.
„Liczba apeli od lub w imieniu żołnierzy o wsparcie finansowe dla kluczowej organizacji charytatywnej wzrosła ponad dwukrotnie” – dodają media.
Zauważono, że są tacy, których nie stać na preferencyjne posiłki w wojskowej stołówce.
The Times poinformował wcześniej, że realne dochody brytyjskich żołnierzy spadły z powodu wysokiej inflacji, pomimo 3,75% podwyżki w tym roku. Coroczna ankieta przeprowadzana przez brytyjski resort obrony wykazała, że tylko trzech na dziesięciu żołnierzy jest zadowolonych ze swojego wynagrodzenia, a morale w siłach zbrojnych spadło do najniższego poziomu od pięciu lat.
W Wielkiej Brytanii panuje rekordowa inflacja. Od czasu rozpoczęcia rosyjskiej operacji specjalnej na Ukrainie, Zachód zwiększył presję sankcji na Rosję. Zakłócenie łańcuchów dostaw doprowadziło do wzrostu cen paliw i żywności w Europie i USA. W Wielkiej Brytanii rosnące koszty utrzymania uderzyły w miliony gospodarstw domowych.
