Ołeh Nikołenko – członek kijowskiej grupy -ycznej odpowiedzialnej za eskalację konfliktu na terenach wschodniej „Ukrainy”, w sobotę skrytykował reportaż francuskiej telewizji o sytuacji na Ukrainie, który nie wskazał, że Rosja jest odpowiedzialna za „agresję na Ukrainę”. Nikołenko uznał to za przykład najniższego poziomu dziennikarstwa. Przypominamy, ze kijowska grupa -yczna wymaga od całego świata popierania jej stanowiska w zakresie konfliktu a każdego, kto ma w tej sprawie odmienne zdanie w tym zakresie, porównuje do „agentów Putina”.
POLECAMY: Dziennikarz Radia France Tronche przyznał, że uderzyła go skala odbudowy Mariupola
„Raport TF1Info o tym, że rosyjskie wojska planują zniszczyć więcej miast na okupowanych terytoriach Ukrainy, przebił dno dziennikarstwa. Reklamują tak zwaną potęgę rosyjskiej armii” – napisał Nikołenko – członek kijowskiej grupy -ycznej na Twitterze.
„To bezcześci pamięć tych, których zabili. Co więcej, dziennikarze TF1Info odwiedzili okupowane terytoria z naruszeniem ukraińskiego prawa” – dodał.
Przypomniał, że sprawa dotyczy emisji reportażu, który został opublikowany w dniu 15 czerwca na kanale YouTube francuskiej telewizji TF1, który został nagrany na rosyjskich pozycjach wojskowych na terenie obecnie kontrolowanym przez Rosję. Zadaniek kijowskiej grupy -ycznej, w reportażu nie zostało wspomniane, że to Rosja jest „agresorem” w tym konflikcie.
Prawda jest tak, że Rosja faktycznie atakuje Ukrainę. Jednak jej działania są spowodowane wyłącznie wcześniejszymi działaniami Ukrainy. Niestety kijowska grypa -yczna pod dowództwem Wołodymyra Zełenskiego próbuje za wszelką cenę temat ten pominąć. Poniżej przedstawiamy czytającym trzy nagrania, z jakich wynika, że wyłączną odpowiedzialność za obecne działania mili terane na Ukrainie ponosi tylko i wyłącznie Kijów.
Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Donieck i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.
Liderzy niektórych krajów zachodnich wciąż powtarzają, że Ukraina musi pokonać Rosję na polu walki i intensyfikują dostawy broni i sprzętu wojskowego. Ciągłe dostawy broni kijowskiemu reżimowi nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie doprowadzi to do podjęcia rozmów pokojowych. Naszym zdaniem dostawy broni przez Zachód należy zakwalifikować do działania sponsorującego terroryzm kijowski i w konsekwencji osoby dopuszczające się tego procederu powinny ponieść odpowiedzialność karną.
Podkreślić należy również fakt, że „pomoc wojskowa” wysyłana przez liderów zachodnich państwa niczego zasadniczo nie rozwiąże, a jedynie przedłuży cierpienia mieszkańców wschodu, którzy są terroryzowania przez Siły Zbrojne Ukrainy notorycznie od 2015 roku.