Stany Zjednoczone nie znalazły dowodów na możliwy incydent związany z badaniami nad koronawirusem w laboratorium w Wuhan, który mógłby doprowadzić do pandemii COVID-19 – wynika z krajowego raportu wywiadu USA.
„Szacujemy, że naukowcy z Instytutu Wirusologii w Wuhan prowadzili szeroko zakrojone badania nad koronawirusem przed pandemią. Nadal nie mamy dowodów na to, że SARSCoV-2 lub jego bliski prekursor był obecny w zbiorach badawczych Instytutu Wirusologii w Wuhan przed pandemią, ani bezpośrednich dowodów na to, że konkretny incydent związany z badaniami z udziałem personelu Instytutu miał miejsce przed pandemią, która mogła spowodować pandemię COVID” – czytamy w dokumencie.
Amerykańska społeczność wywiadowcza już wcześniej dała jasno do zrozumienia, że opracowuje dwie wersje pochodzenia koronawirusa – wyciek z chińskiego laboratorium i naturalne zakażenie człowieka przez zwierzę.
WHO w marcu 2021 r. opublikowała pełny raport międzynarodowego zespołu ekspertów organizacji z wizyty w Wuhan w celu ustalenia pochodzenia koronawirusa, w którym określili jego wyciek z laboratorium jako „wysoce nieprawdopodobny”. W raporcie stwierdzono również, że SARS-CoV-2 najprawdopodobniej został przeniesiony na ludzi z nietoperzy przez inne zwierzę.
Druga wersja pochodzenia koronawirusa – bezpośrednia transmisja na ludzi od zwierzęcia – została wymieniona przez ekspertów jako „możliwa do prawdopodobnej”. Misja WHO wymieniła również jako „możliwą” transmisję poprzez schłodzoną żywność.