Polska odpowiedziała na list Komisji Europejskiej w sprawie Lex Tusk — informuje nieoficjalnie dziennik „Rzeczpospolita”. Odrzuca w całości zarzuty Brukseli. Polska musiał do 30.06.2023 r. dać odpowiedź na list Didiera Reyndersa, komisarza UE ds. sprawiedliwości, który stanowił pierwszy etap procedury dotyczącej naruszenia prawa UE.

POLECAMY: KE oficjalnie wszczęła postępowanie wobec Polski w związku z ustawą „lex Tusk”. PiS dostał termin na usunięcie uchybień

„RZ” powołując się na oficjalne źródła podała, że odpowiedź polskiego rządu dotarła do Komisji Europejskiej w piątek po południu. Zgodnie z przewidywaniami, rząd nie zgadza się z zarzutami KE i wnioskuje o zaprzestanie procedury. To oznacza, że Komisja wkrótce przejdzie do drugiego etapu i przekaże Polsce tzw. uzasadnioną opinię. Jeżeli Polska nie dostosuje się do niej, KE może zdecydować się na skierowanie sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Przypomnijmy, jakie są zarzuty ze strony Brukseli. Komisja uważa, że nowa ustawa narusza zasadę demokracji (art. 2 i 10 Traktatu o UE), zasady legalności i zakazu wsteczności sankcji (art. 49 Karty Praw Podstawowych), ogólne zasady pewności prawa i powagi rzeczy osądzonej, prawo do skutecznej ochrony sądowej (art. 47 Karty), zasadę „ne bis in idem” (nieorzekania dwa razy w tej samej sprawie) oraz prawo do ochrony tajemnicy zawodowej (art. 7 Karty) i wymogi prawa Unii dotyczące ochrony danych (Rozporządzenie o ochronie danych osobowych RODO i art. 8 Karty).

W szczególności Komisja uważa, że nowa ustawa nadmiernie ingeruje w proces demokratyczny. KE argumentuje, że działalność specjalnej komisji, takiej jak dochodzenia i publiczne rozprawy, może wpływać negatywnie na reputację kandydatów w wyborach oraz ograniczać skuteczność praw politycznych osób wybranych w demokratycznych wyborach poprzez stwierdzenie, że działali pod wpływem rosyjskim. KE zwraca uwagę na szeroką i niesprecyzowaną definicję „wpływów rosyjskich” i „działalności” zawartą w nowej ustawie. Specjalna komisja może nałożyć sankcje, które zakazują funkcjonariuszom publicznym pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi przez okres do 10 lat. Te sankcje mają charakter zbliżony do środków przewidzianych w kodeksie karnym. Ponadto, sankcje te mają zastosowanie również do zachowań, które były zgodne z prawem w momencie ich wystąpienia. W rezultacie, ustawa narusza zasady legalności i zakazu działania prawa wstecz.

Kolejną kwestią jest możliwość odwołania się od decyzji nowej komisji. KE zauważa, że decyzje specjalnej komisji podlegają kontroli wyłącznie przez sądy administracyjne. Te sądy oceniają zgodność decyzji z prawem, a nie biorą pod uwagę okoliczności faktycznych. Nie dokonują również oceny sposobu, w jaki komisja dokonuje oceny dowodów.

Wreszcie, KE zauważa, że nowa ustawa nie uwzględnia odpowiedniej podstawy prawnej przetwarzania danych ani niezbędnych zabezpieczeń dotyczących szczególnie chronionych danych. Z tego względu jest niezgodna z unijnymi przepisami dotyczącymi ochrony danych.

Polska otrzymała jedynie 21 dni na udzielenie odpowiedzi, podczas gdy zazwyczaj przewiduje się okres od 2 do 3 miesięcy dla danego kraju. Komisja Europejska się spieszy, ponieważ chce rozstrzygnąć tę sprawę jeszcze przed wyborami parlamentarnymi, mając obawy, że nowe prawo ma służyć jako narzędzie wymierzone w kandydatów opozycji. Prawdopodobnie w drugim etapie dochodzenia Polska również otrzyma krótki termin odpowiedzi, a następnie, wraz z wnioskiem o skierowanie sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE, będzie mogła również wystąpić o wydanie tymczasowego zarządzenia nakazującego zawieszenie ustawy pod groźbą kar finansowych. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku ustawy dotyczącej Sądu Najwyższego, a konkretnie przepisów dotyczących dyscyplinowania sędziów.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version